Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE zgłasza do WTO ograniczanie importu przez Argentynę

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź komisarza UE
#

# dochodzi wypowiedź komisarza UE #

25.05. Bruksela (PAP) - Delegacja UE poprosiła w piątek Światową Organizację Handlu (WTO) o konsultacje z Argentyną ws. ograniczania przez ten kraj unijnego importu. Eksporterzy z UE muszą przechodzić skomplikowaną procedurę licencjonowania, a ich towary zalegają na kontroli celnej.

"Poinstruowałem delegacje UE w Genewie, by rozpocząć postępowanie przeciw Argentynie w WTO w związku z ograniczeniami importu. Argentyna stosuje środki ograniczające import od 2005 r., co wpłynęło na unijny eksport szerokiej gamy produktów od samochodów, sprzętu AGD po laptopy i telefony komórkowe" - oświadczył w piątek komisarz UE ds. handlu Karel De Gucht.

Dodał, że od lutego tego roku Argentyna zaostrzyła środki, "zobowiązując wszystkie zagraniczne firmy do skomplikowanej, biurokratycznej procedury", co zdaniem de Guchta jest bezprawne i niezgodne z zasadami WTO. "To szkodzi europejskiemu eksportowi, firmom i kosztuje nas miejsca pracy" - podkreślił De Gucht. Jego zdaniem, Argentyna chce wzmocnić swoją gospodarkę "kosztem innych".

Komisarz zapewnił, że UE "nie jest sama w tej sprawie" i wiele innych krajów wyraża swoje zaniepokojenie postępowaniem Argentyny; tym nie mniej nie został wystosowany zbiorowy pozew do WTO. "Mocno zachęcam naszych partnerów handlowych do przyłączenia się do działania na forum WTO w najbliższych dniach i tygodniach" - zaapelował De Gucht.

Zapewnił, że UE starała się rozmawiać z Argentyną, ale bezskutecznie. "Pierwszych krokiem w postępowaniu WTO są konsultacje, wzywam Argentynę, by wykorzystała to jako okazję, by wspólnie znaleźć akceptowalne rozwiązanie" - powiedział komisarz. Wcześniej źródło unijne zbliżone do sprawy wskazało, że jeśli konfliktu z Argentyną nie da się rozwiązać dzięki rozmowom (konsultacje mogą trwać maksymalnie 60 dni), UE ma prawo ograniczyć eksport Argentyny do UE.

Zdaniem De Guchta wyrazem coraz gorszego klimatu inwestycyjnego w Argentynie jest pozbawienia hiszpańskiej spółki Repsol 51 proc. udziałów w największej argentyńskiej spółce naftowej YPF. De Gucht wyjaśnił, że z prawnego punktu widzenia KE nie może działać bezpośrednio w tej sprawie, bo nie ma umowy inwestycyjnej pomiędzy UE i Argentyną, tylko pomiędzy Hiszpanią i Argentyną. "Ale blisko współpracuję z Hiszpanią i zobaczymy, co wydarzy się z tą sprawą" - powiedział De Gucht.

Pytany, czy w związku z wydarzeniami w Argentynie rozważa zamrożenie negocjacji umowy handlowej UE z blokiem Mercosur, w skład którego wchodzi m.in. Argentyna i Brazylia, lub usunięcie Argentyny z programu preferencji celnych (GSP), odparł: "w tym momencie, nie".

Jak tłumaczyły w piątek źródła unijne, zasady WTO dopuszczają tzw. automatyczne licencjonowanie: licencja na eksport do danego kraju jest przyznawana automatycznie po dostarczeniu standardowego wniosku. Jednak - zdaniem KE - licencje wymagane przez Argentynę nie są automatyczne, bo są obciążone skomplikowaną procedurą, a ich przyznawanie przeciąga się nawet do 6 miesięcy. Ponadto władze argentyńskie wymagają od eksporterów niektórych dóbr ograniczeń ilościowych by zrównoważyć eksport z importem.

"Nie ma wątpliwości, że stosowane narzędzia mają charakter dyskryminacyjny. Rząd Argentyny nie ukrywa, że chce zrównoważyć eksport z importem na korzyść krajowych producentów" - powiedziało w piątek unijne źródło zbliżone do sprawy. "Magazyny celne w Buenos Aires są wypełnione po brzegi unijnymi towarami" - dodało.

Według danych KE, w okresie od kwietnia 2011 r. do kwietnia br. unijny eksport do Argentyny spadł o 4 proc., a cały argentyński import spadł o 14 proc. Komisja wyliczyła, że w 2011 r. utrudnienia stosowane przez Argentynę dotyczyły unijnego eksportu o wartości 500 mln euro wobec 8,3 mld euro całego eksportu do Argentyny, a w tym roku sytuacja się pogorszyła.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ kot/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)