Sąd Okręgowy w Gdańsku umorzył w czwartek proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych z powództwa Jacka Merkla przeciwko byłemu członkowi sztabu wyborczego Lecha Kaczyńskiego, Jackowi Kurskiemu. Było to możliwe dzięki zawarciu ugody pomiędzy stronami.
Merkel pozwał posła PiS do sądu za wypowiedzi w programach radiowym i telewizyjnym we wrześniu i październiku 2005 r., w których Kurski powiedział, że jest on m.in. współodpowiedzialny za "gigantyczne afery prywatyzacyjne". Były polityk Kongresu Liberalno-Demokratycznego domagał się od Kurskiego przeprosin i wpłaty 25 tys. zł na cele charytatywne.
W treści ugody podpisanej w czwartek przed gdańskim sądem przez Merkla, Kurskiego i ich pełnomocników, poseł PiS oświadczył m.in. że wymienił w mediach nazwisko Merla "niefortunnie" w kontekście, który mógł zostać uznany za "krzywdzący". Kurski wyraził z tego powodu "głębokie ubolewanie". Oświadczenie posła PiS ma być opublikowane w ciągu 30 dni na czwartej stronie "Rzeczpospospolitej".(PAP)
rop/ wkr/ fal/
