Zawarciem ugody zakończył się w poniedziałek proces o ochronę dóbr osobistych, jaki Jerzemu Jureckiemu z "Tygodnika Podhalańskiego" wytoczył kustosz sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem, ks. Mirosław Drozdek.
"Nie było zamiarem pozwanego - Jerzego Józefa Jureckiego twierdzenie, by powód - ksiądz Mirosław Drozdek miał być agentem byłej służby bezpieczeństwa PRL, lecz jedynie powód zadał publicznie pewne pytanie, nie formułując odpowiedzi własnej (...) Pozwany nie miał zamiaru wyrządzenia krzywdy powodowi. W tej sytuacji i w tym duchu strony zgodnie postanawiają zakończyć spór pomiędzy nimi, jako bezprzedmiotowy, i tym samym zamknąć sprawę" - zapisano m.in. w treści zawartej przed sądem ugody.
W lutym "Tygodnik Podhalański" opublikował artykuł sugerujący, że ks. Mirosław Drozdek był w latach 80. tajnym współpracownikiem SB o kryptonimie Ewa. Według autora artykułu, Jerzego Jureckiego, tekst powstał w oparciu o materiały SB znajdujące się w IPN. Jurecki opublikował kopie niektórych cytowanych archiwaliów. (PAP)
czo/ bno/