Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ugodą zakończył się proces Michnik kontra Ziemkiewicz

0
Podziel się:

Tajną ugodą zakończył się w poniedziałek
proces cywilny, jaki Adam Michnik wytoczył znanemu publicyście
Rafałowi Ziemkiewiczowi za jego słowa, że redaktor naczelny
"Gazety Wyborczej" "zrobił wszystko, aby w III RP nie zostały
ujawnione nazwiska komunistycznych zbrodniarzy".

Tajną ugodą zakończył się w poniedziałek proces cywilny, jaki Adam Michnik wytoczył znanemu publicyście Rafałowi Ziemkiewiczowi za jego słowa, że redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" "zrobił wszystko, aby w III RP nie zostały ujawnione nazwiska komunistycznych zbrodniarzy".

PAP dowiedziała się w Sądzie Okręgowym w Warszawie, że ugodę zawarto, nikt jednak nie ujawnia jej treści. Na zgodny wniosek pełnomocników obu stron dziennikarza PAP usunięto z sali sądu; a posiedzenie utajniono. Po rozprawie pełnomocnicy nie chcieli niczego powiedzieć, oprócz tego, że "wkrótce ukaże się oświadczenie". Sąd odmówił zaś PAP dostępu do akt sprawy, powołując się na tajność protokołu rozprawy.

Z reguły pozwany, który zawiera ugodę w sprawie o ochronę dóbr osobistych, wyraża przeprosiny za swe słowa lub przynajmniej ubolewanie; nie wiadomo, jak jest w tym przypadku.

Powodem procesu był artykuł Ziemkiewicza z inkryminowanym stwierdzeniem z września 2006 r. w tygodniku "Newsweek". Michnik wytoczył za to proces i autorowi, i wydawcy tygodnika, domagając się przeprosin oraz wpłaty 50 tys. na cel społeczny.

Ostatnio Ziemkiewicz napisał książkę pt. "Michnikowszczyzna" - o roli naczelnego "GW" w minionym piętnastoleciu. W publicznej dyskusji nad tą publikacją w styczniu współpracownicy naczelnego "GW i jego oponenci spierali się, czy Polska bez Michnika byłaby lepsza - czy szybciej przeprowadzono by lustrację, rozliczono PRL i komunistów. Według oponentów, obrona Michnika dawnego aparatu władzy przyczyniła się do powstania wielu patologii III RP. Zdaniem zwolenników, to Michnikowi zawdzięczamy uniknięcie przemocy, jaka byłaby konsekwencją rozliczenia ludzi władzy PRL po 1989 r.

Pełnomocnik Michnika mec. Piotr Rogowski powiedział PAP, że nie będzie pozwu wobec Ziemkiewicza za tę książkę.

W początkach lutego 2007 r. Michnik wygrał proces ze spółką Lwa Rywina Heritage Films. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że nie musi on przepraszać spółki Lwa Rywina Heritage Films za swe słowa z 2003 r. sprzed sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina, że spółka ta mogła być "pralnią brudnych pieniędzy".

W grudniu 2006 r. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał wicepremierowi Romanowi Giertychowi (LPR) przeprosiny Michnika za nazwanie go "byłym partyjnym aparatczykiem".

W sierpniu 2006 r. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł zaś, że b. asystentka b. szefa MSZ Włodzimierza Cimoszewicza Anna Jarucka ma przeprosić Michnika za to, że powiedziała przed komisją śledczą ds. PKN Orlen, iż był on członkiem "grupy trzymającej władzę".(PAP)

sta/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)