Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ujazdowski i Zalewski: nie ma podstaw, by stosować deklarację

0
Podziel się:

Odwoływanie się do deklaracji, podpisywanej przez
kandydatów PiS przed wyborami parlamentarnymi, która określa
warunki zrzeczenia się mandatu, "nie ma ani prawnych, ani
moralnych podstaw" - uważają Paweł Zalewski i Kazimierz Ujazdowski.

Odwoływanie się do deklaracji, podpisywanej przez kandydatów PiS przed wyborami parlamentarnymi, która określa warunki zrzeczenia się mandatu, "nie ma ani prawnych, ani moralnych podstaw" - uważają Paweł Zalewski i Kazimierz Ujazdowski.

Dokument ten, podpisany przez Zalewskiego i Ujazdowskiego, którzy odeszli z PiS, zaprezentowała w czwartek TVN24.

Sygnatariusze deklaracji zobowiązali się do "reprezentowania wyborców PiS w parlamencie poprzez wspieranie i realizację zasad ideowych oraz programu PiS do końca VI kadencji Sejmu i VII kadencji Senatu, a w przypadku zaprzestania wspierania PiS - złożenia honorowej rezygnacji ze sprawowania mandatu".

"Odwoływanie się do deklaracji jaką podpisywali kandydaci Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych nie ma ani prawnych, ani moralnych podstaw" - napisali Ujazdowski i Zalewski w oświadczeniu przekazanym w czwartek PAP.

Podkreślili, że ich decyzja o opuszczeniu PiS "była następstwem praktycznego wykluczenia ich z Prawa i Sprawiedliwości". Uważają, że obecnie tylko jako posłowie niezrzeszeni mogą "spełniać programowe zobowiązania wyborcze, które stanowią zasadniczą część deklaracji".

"Nie można od osób wykluczonych i pozbawionych praw politycznych domagać się pozostania w klubie parlamentarnym PiS. Oznaczałoby to, że kierownictwo PiS ma możliwość niszczenia elementarnej swobody politycznej. Nie godzimy się być +ślepymi bagnetami+ Jarosława Kaczyńskiego" - oświadczyli.

Uważają, że pozbawiono ich możliwości wykonywania mandatu poselskiego. Zaznaczyli też, że partyjna reguła pozwalająca prezesowi PiS "na całkowicie arbitralne zawieszanie członków stronnictwa (czyli wykluczenie z partii bez sądu), budzi zasadnicze wątpliwości co do zgodności z konstytucją".

Ujazdowski i Zalewski, a także Ludwik Dorn, na początku listopada zrezygnowali z funkcji wiceprezesów PiS; wcześniej wystosowali list do prezesa partii w sprawie zmiany sposobu zarządzania PiS. Jarosław Kaczyński zdecydował o zawieszeniu ich w prawach członków partii i na jego wniosek zostało wszczęte wobec nich postępowanie dyscyplinarne przed Koleżeńskim Sądem Dyscyplinarnym.

W środę cała trójka spotkała się z Jarosławem Kaczyńskim. Po tej rozmowie Ujazdowski i Zalewski postanowili opuścić PiS. W czwartek to samo uczynił poseł Piotr Krzywicki, który wspierał ich już wcześniej.(PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)