Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wystąpiło do resortu spraw wewnętrznych o zaostrzenie kontroli nad rosyjską Flotą Czarnomorską, która stacjonuje na Krymie -napiasał w środę dziennik "Kommiersant-Ukraina".
Wśród rekomendacji przekazanych MSW przez MSZ jest wzmocnienie patroli milicyjnych przy bazach floty. Mają one legitymować rosyjskich żołnierzy, którzy opuszczają te bazy, a w przypadku braku pozwoleń "kompetentnych organów" Ukrainy na wyjście poza ich teren, "pokazowo zatrzymywać i odwozić żołnierzy do ich jednostek" - czytamy.
Według "Kommiersanta" zalecenia te MSZ przekazało podczas narady z szefami MSW, która odbyła się 3 października pod kierownictwem szefa ukraińskiej dyplomacji, Wołodymyra Ohryzki.
13 sierpnia prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko wydał dekret, którym zaostrzył zasady przemieszczania się jednostek Floty Czarnomorskiej po ukraińskim terytorium, oraz przekraczania przez nie granicy państwa.
Dowództwo Floty zobowiązano m.in. do informowania władz ukraińskich o zamiarze przekroczenia granic Ukrainy z co najmniej 72-godzinnym wyprzedzeniem. Zgodnie z dekretem rosyjska marynarka wojenna ma także udostępniać Ukraińcom wykazy osób i sprzętu oraz dane dotyczące przewożonej broni i mienia wojskowego.
Zaostrzenie zasad przemieszczania jednostek morskich i lotniczych Floty Czarnomorskiej związane było z jej zaangażowaniem w konflikt gruzińsko-rosyjski.
Kijów, który opowiedział się w nim po stronie Tbilisi, uważa, że wysyłając w rejon tego konfliktu stacjonujące na Ukrainie rosyjskie formacje, Rosja wciągnęła Ukrainę w działania wojenne w Gruzji.
Decyzja Juszczenki spotkała się z ostrą krytyką Moskwy. MSZ Rosji oznajmiło, że zmiany te mogą poważnie skomplikować praktyczną działalność Floty.
Zgodnie z ukraińsko-rosyjskimi umowami Flota Czarnomorska pozostanie na Ukrainie do 2017 r.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ro/
