Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Biuro Kuczmy nt.apelu o zerwanie umów ws. Floty Czarnomorskiej

0
Podziel się:

Były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma nie wzywa do zerwania umów ws. Floty
Czarnomorskiej - oświadczyło w niedzielę jego biuro prasowe w związku z publikacją apelu tej treści
w imieniu trzech byłych prezydentów kraju.

Były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma nie wzywa do zerwania umów ws. Floty Czarnomorskiej - oświadczyło w niedzielę jego biuro prasowe w związku z publikacją apelu tej treści w imieniu trzech byłych prezydentów kraju.

Portal Ukraińska Prawda zamieścił tekst, podpisany nazwiskami Leonida Krawczuka, Kuczmy i Wiktora Juszczenki, w którym apeluje się m.in. o wypowiedzenie tzw. umów charkowskich, podpisanych w 2010 r. przez ówczesnych prezydentów Ukrainy Wiktora Janukowycza i Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Przedłużyły one termin pobytu Floty Czarnomorskiej na Ukrainie, z główną bazą w Sewastopolu, o 25 lat, z możliwością prolongaty tego okresu do 2047 roku, w zamian za co Kijów dostał od Moskwy 30-procentową zniżkę cen gazu.

"W związku z tym apelem zwracamy uwagę, że drugi prezydent sam wypowiada się na aktualne tematy lub też jego punkt widzenia przedstawia służba prasowa czy strona prezydenckiej fundacji +Ukraina+. W ten, jak nigdy trudny czas, od wszystkich, w tym mediów, wymagana jest wstrzemięźliwość i wiarogodność w relacjonowaniu wydarzeń oraz faktów i niedopuszczalne jest eskalowanie napięcia" - napisało biuro prasowe Kuczmy.

We wspomnianym apelu, opublikowanym przez Ukraińską Prawdę w imieniu byłych prezydentów, podkreślono, że kraj po raz pierwszy w najnowszej historii stanął wobec kryzysu, który zagraża jedności, suwerenności i państwowości kraju i który może zakończyć się katastrofą narodową i rozpadem Ukrainy.

Zaapelowano w związku z tym do Rosji o powstrzymanie się przed interwencją zbrojną i umożliwienie Ukrainie samej rozwiązać swoje problemy, zaś władze ukraińskie wezwano, by nie rozpatrywały "pochopnie kwestii, które mogą zaostrzyć sytuację społeczną", a jednocześnie natychmiast reagowały na niebezpieczeństwo rozłamu Ukrainy, "wykazując się rozwagą i powściągliwością".

"Odpowiednia reakcja ukraińskich organów ochrony prawa oraz najwyższego kierownictwa politycznego jeszcze może powstrzymać pojawienie się w Europie nowego punktu zapalnego" - napisano w apelu.

Wezwano w nim także UE do jak najszybszego wysłania na Ukrainę misji doświadczonych negocjatorów i obserwatorów w celu uregulowania możliwego konfliktu, zaś USA, Wielką Brytanię i UE, "które swego czasu dostarczyły Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa", do dotrzymania danego słowa.

mw/ jo/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)