Umowę stowarzyszeniową Ukrainy z Unią Europejską należy parafować, natomiast jej ratyfikacja powinna zależeć od dalszej oceny sytuacji na Ukrainie - oświadczył w piątek w Kijowie PAP marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz.
Borusewicz przyjechał na Ukrainę jako gość losowania grup mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r., lecz spotkał się także z przewodniczącym Rady Najwyższej (parlamentu) Wołodymyrem Łytwynem.
Tematem rozmów była m.in. sprawa skazanej na 7 lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko, która komplikuje relacje Ukrainy z Unią przed zaplanowanym na 19 grudnia szczytem Ukraina-UE w Kijowie.
"Uważam, że UE powinna umowę (stowarzyszeniową) parafować, zaś kwestia ratyfikowania będzie uzależniona od dalszej oceny wydarzeń na Ukrainie. Jest to nie tylko kwestia Tymoszenko, ale i przestrzegania niezależności wymiaru sprawiedliwości, szczególnie sądownictwa i prokuratury" - powiedział Borusewicz PAP po spotkaniu z Łytwynem.
W ocenie marszałka Senatu umowa stowarzyszeniowa Ukraina-UE ważna jest dla obu stron, choć dla Ukrainy zawarcie jej jest decyzją, która wyznaczy kierunek rozwoju tego państwa.
Borusewicz poinformował, że rozmawiał także z Łytwynem o współpracy między parlamentami Polski i Ukrainy. Zapowiedział, że w czerwcu w Polsce dojdzie do trójstronnego spotkania zgromadzenia parlamentarnego Polski, Litwy i Ukrainy.
"W czerwcu także będzie gotowa polska wersja historii I Rzeczpospolitej. Ustaliliśmy wcześniej na zgromadzeniu, że pod naszą kuratelą historycy polscy, ukraińscy i litewscy napiszą historię naszego wspólnego państwa, w którym kiedyś żyliśmy" - powiedział.
Borusewicz zaproponował również ukraińskiemu parlamentowi wspólne obchody przypadającej w 2012 r. 120. rocznicy urodzin i 70. rocznicy śmierci Brunona Schultza w Drohobyczu, na zachodniej Ukrainie. "Zasugerowałem, żebyśmy przyjęli wspólną uchwałę w tej sprawie" - wyjaśnił.
Marszałek Senatu przekazał, że omówił z przewodniczącym Rady Najwyższej przygotowania do organizowanych wspólnie przez Polskę i Ukrainę rozgrywek Euro 2012.
"Przed Euro 2012 chcemy zorganizować mecz między Radą Najwyższą a reprezentacją Sejmu i Senatu" - powiedział Borusewicz PAP.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ jm/