Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina chce wznowić dostawy gazu z Turkmenistanu

0
Podziel się:

Ukraiński koncern Naftohaz i turkmeński Turkmengaz podpisały w środę
memorandum, które przewiduje wznowienie dostaw gazu turkmeńskiego dla odbiorców ukraińskich oraz
dalszą sprzedaż tego surowca do Europy Zachodniej.

Ukraiński koncern Naftohaz i turkmeński Turkmengaz podpisały w środę memorandum, które przewiduje wznowienie dostaw gazu turkmeńskiego dla odbiorców ukraińskich oraz dalszą sprzedaż tego surowca do Europy Zachodniej.

Porozumienie zawarto podczas wizyty ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza w Aszchabadzie. "Nasz kraj ma wszelkie możliwości, by połączyć wysiłki w celu opracowania alternatywnych dróg dostaw gazu zarówno na własny użytek, jak i na eksport dalej do Europy" - oświadczył Janukowycz po rozmowach z prezydentem Turkmenistanu Kurbankuły Berdymuchammedowem.

Jak wyjaśnił później minister energetyki Ukrainy Eduard Stawycki, technicznymi warunkami dostaw gazu z Turkmenistanu zajmą się w najbliższym czasie specjaliści z obu krajów.

Na pytanie, jak będą wyglądały dostawy z Turkmenistanu na Ukrainę przez terytorium Rosji, Stawycki odpowiedział: "Mamy gazociąg, który prowadzi z północnej części Turkmenistanu do Rosji. (...) Najpierw poczynimy ustalenia z naszymi partnerami z Turkmenistanu, a potem będziemy dalej się umawiać".

Ukraina kupowała gaz od Turkmenistanu jeszcze w 2011 r. za pośrednictwem firmy Ostchem Holding ukraińskiego oligarchy Dmytro Firtasza. W 2012 r. firma ta zaczęła sprowadzać na Ukrainę wyłącznie gaz z Rosji.

Turkmenistan ma jedne z największych na świecie złóż gazu ziemnego, które w 2012 r. szacowano na 7,5 bln metrów sześciennych. Turkmenistan spodziewa się, że jego łączna produkcja gazu do 2030 roku wyniesie 230 mld m sześc. rocznie, z czego eksportowane będzie 180 mld m sześc. Obecnie trwa budowa gazociągu, który połączy wschód kraju z zachodem.

Ukraina szuka dziś dróg dywersyfikacji dostaw gazu w związku z wysokimi cenami surowca, który sprowadza z Rosji. Pod koniec ub.r. za 1000 m sześc. rosyjskiego gazu Kijów płacił 430 dolarów.

Ostatnio rosyjski Gazprom zażądał od Kijowa 7 miliardów dolarów kary za to, że Ukraińcy nie odebrali od Rosjan tyle gazu, ile zapisano w umowach. Ukraina odpowiedziała, że Rosja nie ma podstaw do takich roszczeń.

Minister Stawycki informował niespełna dwa tygodnie temu, że obecnie prowadzone są rozmowy o dostawach gazu na Ukrainę z państw UE, przez Węgry i Słowację.

Od listopada ub.r. Ukraina otrzymuje gaz od niemieckiego koncernu RWE. Do końca 2013 roku Kijów chce nabyć od tego dostawcy około 8 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa. Cena gazu dostarczanego z Niemiec przez Polskę wynosi około 360 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ awl/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)