Wiktor Janukowycz, triumfator drugiej tury wyborów prezydenckich na Ukrainie, otrzymuje kolejne gratulacje od czołowych polityków innych państw i zaprasza ich na uroczystości oficjalnego objęcia urzędu.
W środę zaprosił na swą inaugurację prezydenta Łotwy Valdisa Zatlersa i premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.
Zgodnie z ogłoszonymi tego dnia przez Centralną Komisję Wyborczą wciąż nieoficjalnymi wynikami Janukowycz wygrał te wybory i pokonał w nich swą kontrkandydatkę, premier Julię Tymoszenko.
Zdaniem komentatorów, nie pogodzi się ona z przegraną i uczyni wszystko, by podważyć wyniki wyborów. Już dziś jej współpracownicy zapowiedzieli, że zostaną one zaskarżone.
Gratulacje od prezydenta Łotwy i premiera Turcji Janukowycz usłyszał podczas rozmów telefonicznych, do których - jak wskazuje komunikat kierowanej przez niego Partii Regionów - doszło z ich inicjatywy.
We wtorek służby prasowe Kremla podały, że z Janukowyczem rozmawiał również prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. On także pogratulował mu sukcesu w wyborach, podkreślając, że kampania wyborcza zyskała wysoką ocenę ze strony obserwatorów międzynarodowych.
W czasie poprzednich wyborów prezydenckich na Ukrainie - w 2004 roku - ówczesny rosyjski prezydent Władimir Putin dwukrotnie gratulował Janukowyczowi zwycięstwa. Ostatecznie prezydentem został jednak Wiktor Juszczenko, którego do władzy wyniosła pomarańczowa rewolucja. Była ona odpowiedzią na sfałszowanie wyników wyborów przez obóz Janukowycza.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mc/
