Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Marsz pamięci Georgija Gongadzego

0
Podziel się:

Około dwustu osób przeszło w piątek ulicami Kijowa w marszu pamięci Georgija
Gongadzego, ukraińskiego dziennikarza zamordowanego w 2000 r. przez generała MSW, który o zlecenie
zabójstwa oskarża byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmę.

Około dwustu osób przeszło w piątek ulicami Kijowa w marszu pamięci Georgija Gongadzego, ukraińskiego dziennikarza zamordowanego w 2000 r. przez generała MSW, który o zlecenie zabójstwa oskarża byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmę.

Uczestnicy marszu zgromadzili się na centralnym placu Kijowa, Majdanie Niepodległości, skąd udali się przed administrację prezydenta Wiktora Janukowycza. Szli, trzymając transparenty: "Precz z bandą!" i "Kuczma na nary".

Prócz Gongadzego wspominali 63 innych dziennikarzy, którzy zginęli w ciągu 20 lat ukraińskiej niepodległości.

Gongadze, założyciel działającej do dziś gazety internetowej "Ukrainska Prawda", tropił korupcję na szczytach władz. Zaginął 16 września 2000 roku, po czym jego pozbawione głowy ciało odnaleziono po dwóch miesiącach w lesie w okolicach Kijowa.

Do zamordowania Gongadzego przyznał się były generał MSW, Ołeksij Pukacz. Obecnie toczy się jego proces, w którym występuje jako oskarżony o umyślne zabójstwo dziennikarza. Pukacz zeznaje, że zabójstwo zlecił Kuczma.

Według prokuratury we wrześniu 2000 roku na rozkaz działającego z polecenia Kuczmy ówczesnego szefa MSW Jurija Krawczenki Pukacz wraz ze swoimi podwładnymi porwał w Kijowie Gongadzego, po czym wywiózł go do lasu. Tam właśnie doszło do brutalnego zabójstwa.

W marcu prokuratura postawiła Kuczmie zarzuty nadużycia władzy przez wydanie nielegalnych poleceń "osobom urzędowym" w MSW, co w konsekwencji doprowadziło do zabicia Gongadzego.

Zarzuty wobec Kuczmy prokuratura oparła na tzw. taśmach Melnyczenki. Są to nagrania, dokonane z podsłuchu przez oficera ochrony byłego prezydenta, majora Mykołę Melnyczenko. Słychać na nich, jak Kuczma w gniewie mówi swym podwładnym, że należy pozbyć się Gongadzego.

Były prezydent twierdzi, że to nie on zlecił zabójstwo dziennikarza, a nagrania Melnyczenki to fałszywka. W ub. roku Kuczma mówił, że sprawa Gongadzego była wymierzoną w niego, jako prezydenta, międzynarodową prowokacją.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ jo/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)