Misja obserwacyjna niedzielnych wyborów parlamentarnych z ramienia Sejmu RP sam dzień głosowania oceniła pozytywnie, podkreśliła jednak, że jej zastrzeżenia budziły wydarzenia z okresu kampanii wyborczej.
"Te wybory należy wyraźnie podzielić na dwa etapy: etap głosowania i liczenia głosów, który - generalnie rzecz biorąc - oceniamy pozytywnie, oraz czas przed wyborami, a więc kampanię wyborczą, którą zasadniczo oceniamy jako nieczystą" - oświadczył w poniedziałek na konferencji prasowej w Kijowie koordynator misji Miron Sycz (PO).
Poseł wyjaśnił, że jednym z największych problemów podczas głosowania była m.in. "zbyt duża liczba osób, do których wyjeżdżano z urną do głosowania" do domu.
"Obserwatorom trudno było stwierdzić, czy głosowania te odbywały się w sposób przejrzysty, jednak posłowie szybko policzyli, że średnio w jednej komisji było 30 głosów oddawanych w domu, co pomnożone przez 33 tysiące wszystkich komisji wyborczych daje nam około 1 miliona głosów (w skali całego kraju - PAP)" - zaznaczył Sycz.
Polscy posłowie zwrócili także uwagę na ogromną liczbę obserwatorów, którzy monitorowali wybory w imieniu kilkudziesięciu niewielkich partii, przy braku obecności przedstawicieli ugrupowań, które odgrywały w tych wyborach ważną rolę.
Mówiąc o nieprawidłowościach w kampanii wyborczej, członkowie misji wymienili problem finansowania partii politycznych i brak równego dostępu do mediów wszystkich uczestników procesu wyborczego.
Misja obserwacyjna polskiego Sejmu trwała od zeszłego czwartku. Uczestniczyło w niej 40 posłów, którzy przed wyborami i w dniu głosowania odwiedzili ponad 150 lokali wyborczych w większości regionów Ukrainy.
Po przeliczeniu przez Centralną Komisję Wyborczą 65 proc. głosów oddanych w niedzielę na listy partyjne rządząca Partia Regionów uzyskuje 33,86 proc. głosów, a opozycyjna Batkiwszczyna - 22,74 proc. głosów. Na trzecim miejscu jest Komunistyczna Partia Ukrainy (KPU), którą poparło 14,6 proc. wyborców. Na partię UDAR (Cios) boksera Witalija Kliczki głosowało 13,07 proc., a na nacjonalistyczną Swobodę - 8,81 proc.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mc/ mag/