Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: MSZ z niepokojem czeka na rezolucję PE

0
Podziel się:

MSZ w Kijowie z zaniepokojeniem oczekuje na rezolucję Parlamentu Europejskiego
(PE) w sprawie Ukrainy i obawia się, że może być ona elementem nacisku w rozprawie kasacyjnej od
wyroku siedmiu lat więzienia dla byłej premier Julii Tymoszenko.

MSZ w Kijowie z zaniepokojeniem oczekuje na rezolucję Parlamentu Europejskiego (PE) w sprawie Ukrainy i obawia się, że może być ona elementem nacisku w rozprawie kasacyjnej od wyroku siedmiu lat więzienia dla byłej premier Julii Tymoszenko.

"Niepokoi nas to, że uchwalenie rezolucji PE o sytuacji na Ukrainie na etapie przygotowań do rozprawy kasacyjnej w sprawie Tymoszenko może stać się elementem nacisku na sąd i doprowadzić do zbędnego upolitycznienia tego procesu" - oświadczył we wtorek rzecznik MSZ Ołeksandr Dikusarow.

Podkreślił, że MSZ ma nadzieję, że przygotowując rezolucję, PE weźmie pod uwagę ustalenia, które zapadły podczas ostatniej wizyty ukraińskiego premiera Mykoły Azarowa w Brukseli. Dikusarow wyjaśnił, że chodzi m.in. o współpracę z PE w kwestii leczenia Tymoszenko oraz możliwość obserwowania jej procesu przez unijnych ekspertów.

Europarlament ma przyjąć rezolucję w sprawie Ukrainy w czwartek.

W ubiegłym tygodniu Sąd Najwyższy Ukrainy odłożył rozpatrywanie skargi kasacyjnej w sprawie wyroku na Tymoszenko do 26 czerwca. O odroczenie wnioskowało oskarżenie, powołując się na nieobecność Tymoszenko w sądzie. Była premier przebywa obecnie w szpitalu, gdzie jest poddawana leczeniu na przewlekłe schorzenie kręgosłupa.

Obrona Tymoszenko i jej współpracownicy oświadczyli wówczas, że władze odłożyły rozprawę kasacyjną, gdyż w razie podtrzymania wyroku przez Sąd Najwyższy chcą uniknąć skandalu w czasie Euro 2012.

Zastępca Tymoszenko w jej partii Batkiwszczyna (Ojczyzna) Ołeksandr Turczynow mówił wtedy, że władze zaczęły działać "na rzecz przeciągania procesu", a "ich głównym celem jest utrudnienie drogi do rozpatrzenia tej sprawy przez Europejski Trybunał Praw Człowieka".

Julia Tymoszenko została skazana w ubiegłym roku za nadużycia, których dopuściła się podczas zawierania umów gazowych z Rosją w 2009 r. Wyrok wywołał niezadowolenie na Zachodzie, który uważa, że była premier została ukarana za podjęcie decyzji politycznej. Gdy w kwietniu Tymoszenko oświadczyła, że w więzieniu zastosowano wobec niej siłę, i ogłosiła głodówkę, przedstawiciele krajów zachodnich zaczęli mówić o bojkocie ukraińskiej części Euro 2012. Sprzeciwia się temu m.in. Polska, która organizuje te mistrzostwa wraz z Ukrainą.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ akl/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)