Ukraińska opozycja oświadczyła w środę, że Kijów nie przyłączył się do krytyki Białorusi przez premierów państw Grupy Wyszehradzkiej oraz Austrii i Niemiec, ponieważ solidaryzuje się z autorytarnym reżimem w Mińsku.
"Nie słyszałem, by obecne władze Ukrainy potępiły rozprawę z przeciwnikami politycznymi, do której doszło 19 grudnia w Mińsku (po wyborach prezydenckich - PAP). Wspólnota demokratyczna zareagowała na aresztowania białoruskiej opozycji prawidłowo. Ukraińska władza stała się wyjątkiem" - oświadczył były szef MSZ Ukrainy Borys Tarasiuk w przesłanym PAP komunikacie.
"Prawdziwą przyczyną tego, że Ukraina nie przyłączyła się do deklaracji sześciu państw członkowskich UE, uchwalonej podczas jubileuszowego szczytu Grupy Wyszehradzkiej w Bratysławie, jest fakt, iż europejscy przywódcy domagają się w niej +natychmiastowego uwolnienia więźniów politycznych+" - powiedział były wicepremier ds. integracji europejskiej oraz bliski współpracownik byłej premier Julii Tymoszenko, Hryhorij Nemyria.
Dzień wcześniej w Bratysławie premierzy krajów Grupy Wyszehradzkiej (Polski, Czech, Węgier i Słowacji) potępili represje wobec opozycji białoruskiej ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki.
Grupa Wyszehradzka jest solidarna z tymi, którzy "wierzą w Europę, a dzisiaj siedzą w więzieniu", czyli z opozycją białoruską - zadeklarował polski premier Donald Tusk.
Do krytyki Białorusi nie przyłączyła się Ukraina. Według informacji PAP uzyskanych od polityka z otoczenia Tuska, stanowisko w sprawie Białorusi było dla obecnego w Bratysławie premiera Ukrainy Mykoły Azarowa zbyt ostre.
W środę w Kijowie Azarow tłumaczył, że Kijów nie przyłączył się do deklaracji, gdyż zbyt późno został o niej poinformowany.
Ukraińska opozycja oraz przedstawiciele instytucji międzynarodowych, w tym UE, krytykują w ostatnim czasie Kijów za odchodzenie od demokratycznych standardów.
Zaniepokojenie stanem demokracji na Ukrainie wyrazili m.in.: przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, OBWE i amerykańska organizacja pozarządowa Freedom House.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ jo/ kar/