Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Opozycyjne deputowane zablokowały mównicę parlamentu

0
Podziel się:

Grupa opozycyjnych posłanek do ukraińskiego parlamentu zablokowała w piątek
mównicę Rady Najwyższej w Kijowie, domagając się m.in. zgody władz na widzenie z więzioną byłą
premier Julią Tymoszenko.

Grupa opozycyjnych posłanek do ukraińskiego parlamentu zablokowała w piątek mównicę Rady Najwyższej w Kijowie, domagając się m.in. zgody władz na widzenie z więzioną byłą premier Julią Tymoszenko.

Deputowane domagają się, by prokurator generalny złożył w parlamencie raport na temat łamania praw kobiet na Ukrainie, w szczególności zaś skazanej na siedem lat więzienia Tymoszenko.

Posłanki chcą w szczególności, by władze więzienne usunęły kamery, przez które obserwują znajdującą się obecnie w szpitalu w Charkowie byłą premier, oraz przydzieliły jej do ochrony kobiety, a nie mężczyzn.

Wśród ich postulatów jest także wydanie zezwolenia na operację w cywilnym szpitalu skazanego na cztery lata więzienia b. szefa MSW Jurija Łucenki.

Deputowane zagroziły, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, wywołają na Ukrainie rewolucję. "Obiecujemy wam taki kobiecy bunt, jakiego jeszcze nie widzieliście. Wspomnicie wtedy, od czego zaczynała się Ukraina" - oświadczyła przywódczyni protestujących posłanek Ołeksandra Kużel.

We wtorek Tymoszenko ogłosiła w prasie list otwarty do prezydenta Wiktora Janukowycza, w którym poinformowała, że nie będzie komunikowała się z lojalnymi wobec niego prokuratorami i sędziami oraz nie będzie dobrowolnie stawiała się na swoich procesach sądowych. Zaznaczyła, iż władze będą musiały dostarczyć ją do sądu siłą, jednak uprzedziła, iż będzie stawiać opór. Tymoszenko oznajmiła także, że nie ma zamiaru współpracować ze służbą więzienną.

W piątek jeden z adwokatów byłej premier poinformował, że jego klientka przebywa od wtorku w szpitalnej łazience. Tymoszenko oświadczyła wcześniej, że nie wróci do sali w szpitalu, gdzie przechodzi kurację w związku z problemami z kręgosłupem, dopóki władze nie usuną umieszczonych tam kamer.

Była premier więziona jest od sierpnia 2011 roku. W październiku tego samego roku skazano ją na siedem lat pozbawienia wolności za podpisanie uznawanych obecnie za niekorzystne umów gazowych z Rosją w 2009 roku.

Tymoszenko była główną rywalką Janukowycza w wyborach prezydenckich trzy lata temu.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ awl/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)