Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Popierali Juszczenkę, teraz, zapewne, poprą Tymoszenko

0
Podziel się:

Niegdyś proprezydencki, a obecnie podzielony na zwolenników skonfliktowanych
prezydenta Juszczenki i premier Tymoszenko blok parlamentarny Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona
(NU-LS) zaapelował do ugrupowań demokratycznych o wystawienie wspólnego kandydata w zaplanowanych
na styczeń wyborach prezydenckich.

Niegdyś proprezydencki, a obecnie podzielony na zwolenników skonfliktowanych prezydenta Juszczenki i premier Tymoszenko blok parlamentarny Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona (NU-LS) zaapelował do ugrupowań demokratycznych o wystawienie wspólnego kandydata w zaplanowanych na styczeń wyborach prezydenckich.

Kandydatem tym ma być Julia Tymoszenko - wynika z opublikowanego w środę oświadczenia Rady Politycznej NU-LS.

"Kryterium wyboru takiego (wspólnego) kandydata powinno być obiektywne i tylko jedno: najwyższy stopień poparcia społecznego na początku kampanii wyborczej" - napisano.

Wiktor Juszczenko, który w ukraińskiej pomarańczowej rewolucji 2004 r. był popierany przez Tymoszenko, jest dziś jej zaciętym wrogiem. Ich niechęć pogłębiły nadchodzące wybory, w których oboje zapowiedzieli swój udział.

Urzędujący szef państwa nie może się jednak pochwalić takim miejscem w rankingach jak premier. Przedwyborcze poparcie dla Juszczenki waha się w granicach 4-7 procent, natomiast Tymoszenko cieszy się sympatią ok. 14 proc. respondentów.

Tak jak w 2004 r., w styczniowych wyborach prezydenckich wystartuje Wiktor Janukowycz, były premier i przywódca prorosyjskiej Partii Regionów. Popierany przez ponad 20 proc. badanych ma nadzieję, że odegra się za porażkę sprzed pięciu lat, gdy przegrał wyścig z Juszczenką o najwyższe stanowisko .

Rada polityczna NU-LS zaapelowała w środę, by "ugrupowania patriotyczne" nie pozwoliły na jego zwycięstwo.

"Partia Regionów i jej kandydat Wiktor Janukowycz blokują prace Rady Najwyższej (parlamentu) i sabotują walkę rządu i koalicji parlamentarnej z następstwami kryzysu. Przedstawiciele potężnego klanu finansowo-przemysłowego gardzą zasadami demokracji, pracując na rzecz interesów innego państwa i dążąc do rozdziału kraju" - ostrzegł NU-LS.

W sierpniu o jednym, wspólnym kandydacie prozachodnich partii w wyborach prezydenckich wspominała sama Tymoszenko.

"Bardzo bym chciała, by także i dziś (tak, jak w wyborach prezydenckich w roku 2004) obóz narodowo-demokratyczny poszedł na wybory z jednym kandydatem" - powiedziała wówczas urzędująca premier.

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ mmp/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)