Petro Poroszenko, minister spraw zagranicznych Ukrainy w odwołanym rządzie Julii Tymoszenko, może zostać wicepremierem ds. integracji europejskiej w gabinecie nowego premiera Mykoły Azarowa - powiedziała przedstawicielka prezydenta Ukrainy Hanna Herman.
W czwartek wieczorem Herman, wiceszefowa administracji prezydenta Wiktora Janukowycza, powiedziała o tej możliwości występując w programie telewizyjnym stacji 5.Kanał.
"Poroszenko jest interesującym dyplomatą. Przypuszczam, że znajdzie jeszcze miejsce w rządzie, ponieważ nie ma w nim dotychczas wicepremiera ds. integracji europejskiej" - oznajmiła.
Ukraińscy komentatorzy oczekiwali, że w powołanym w czwartek rządzie Azarowa Poroszenko zachowa tekę szefa dyplomacji. Okazało się jednak, iż otrzymał ją dotychczasowy ambasador Ukrainy w Moskwie Kostiantyn Hryszczenko.
Poroszenko był ministrem spraw zagranicznych od października ubiegłego roku. Wcześniej pełnił funkcję szefa rady Narodowego Banku Ukrainy (NBU). Jest jednym z najbogatszych Ukraińców, a do polityki przyszedł z biznesu.
Po zwycięstwie pomarańczowej rewolucji w 2004 roku, w której poparł Wiktora Juszczenkę jako ówczesnego kandydata na prezydenta, na początku 2005 roku Poroszenko został sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Stanowisko to stracił po kilku miesiącach wskutek oskarżeń o korupcję, które następnie nie znalazły potwierdzenia.
Znany jest na Ukrainie jako właściciel telewizji informacyjnej 5. Kanał, która podczas pomarańczowej rewolucji opowiedziała się po stronie Juszczenki, oraz właściciel m.in. jednej z największych w kraju fabryk słodyczy, a także zakładów produkujących autobusy.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ awl/ ap/
