Parlamenty Polski i Ukrainy przyspieszają prace nad przekształceniem Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów w Lublinie w samodzielny, polsko-ukraiński uniwersytet.
Rozmawiali o tym w Kijowie parlamentarzyści z komisji edukacji obu krajów.
"Uniwersytet ten kształciłby studentów oraz miałby być ośrodkiem dialogu dwóch narodów" - mówił w rozmowie z dziennikarzami prof. Andrzej Smirnow, przewodniczący komisji edukacji, nauki i młodzieży polskiego Sejmu.
Smirnow poinformował, że parlamentarzyści ustalili, iż wpłyną na to, by zostały przyspieszone prace nad umowy międzyrządową w tej sprawie. Jak wyjaśnił, obecnie Europejskie Kolegium w Lublinie funkcjonuje na podstawie umów, zawartych na szczeblu rektorów uniwersytetów działających w dwóch państwach.
Ukraiński odpowiednik Smirnowa Wołodymyr Połochało podkreślił, że poczynione w środę ustalenia dają nadzieję, że polsko-ukraiński uniwersytet w Lublinie może powstać już niebawem.
"Uzyskaliśmy poparcie najwyższych władz Ukrainy i reanimowaliśmy polityczną wolę, niezbędną do powołania tego uniwersytetu" - poinformował po spotkaniu Połochało.
Wyjaśnił, że w trakcie narady opracowano mechanizmy, niezbędne dla realizacji idei wspólnego uniwersytetu, a strona ukraińska znalazła sposób na jej finansowanie. "Możemy to robić przez inne ukraińskie uniwersytety" - powiedział.
"Czekaliśmy na to od 2000 roku, czyli od wspólnej deklaracji o powołaniu Kolegium. Dotychczas w realizację tego pomysłu, łącznie z finansowaniem, była zaangażowana tylko Polska" - podkreślił wyraźnie zadowolony kanclerz lubelskiego kolegium, Włodzimierz Osadczy.(PAP)