Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Premier: ubiegami się o status obserwatora w Unii Celnej

0
Podziel się:

Premier Ukrainy Mykoła Azarow oświadczył we wtorek, że jego kraj ubiega się o
status obserwatora w Unii Celnej (UC), którą tworzą Rosja, Białoruś i Kazachstan. W ocenie szefa
rządu dzięki temu Ukraina może uniknąć dyskryminacji ze strony UC.

Premier Ukrainy Mykoła Azarow oświadczył we wtorek, że jego kraj ubiega się o status obserwatora w Unii Celnej (UC), którą tworzą Rosja, Białoruś i Kazachstan. W ocenie szefa rządu dzięki temu Ukraina może uniknąć dyskryminacji ze strony UC.

"Taka forma współpracy z UC pozwoli Ukrainie na zachowanie niepodległości" - powiedział Azarow na konferencji prasowej. Premier podkreślił, iż Ukraina nie oczekuje na żadne preferencje ze strony Unii Celnej.

"Właśnie taki status powinniśmy mieć. W związku z tym, że nie jesteśmy członkami UC i nie liczymy na żadne ulgi i preferencje z tym związane, prowadzimy rozmowy o tym, by w relacjach handlowych między naszymi państwami nie było żadnej dyskryminacji" - powiedział Azarow.

Szef rządu wyjaśnił, iż status obserwatora w UC pozwoli Ukrainie na posiadanie własnego biura przy tej organizacji, oraz na udział przedstawiciela Kijowa w pracach UC z prawem głosu doradczego. "Oznacza to, że nie będziemy stawiani przed faktami dokonanymi, a o jakichkolwiek decyzjach będziemy wiedzieli z wyprzedzeniem" - zaznaczył Azarow.

W ubiegłym tygodniu ukraińskie media doniosły, że władze w Kijowie zgodziły się na podpisanie umowy o stowarzyszeniu z UC, jednak informacje te zostały zdementowane przez MSZ Ukrainy. "Rozmowy na temat możliwej formy współdziałania Ukrainy z Unią Celną wciąż trwają i na mówienie o jakichkolwiek ustaleniach jest jeszcze za wcześniej" - mówił wówczas rzecznik ukraińskiej dyplomacji Jewhen Perebyjnis.

Ukraina ubiega się obecnie o podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską; odpowiadając na zachęty Rosji, by weszła do Unii Celnej, proponowała wcześniej, że może współpracować z Unią Celną na zasadzie "3+1", jednak Moskwa się na to nie zgadza.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)