Ukraina pozostaje wierna swym dążeniom do integracji europejskiej i nie wejdzie do Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu - zapewnił w piątek prezydent Wiktor Janukowycz, otwierając doroczne forum Jałtańskiej Strategii Europejskiej (YES) na Krymie.
"Kwestia wstąpienia do Unii Celnej nie jest rozpatrywana" - oświadczył.
W swym wystąpieniu szef państwa zapowiedział także, że Ukraina będzie zmniejszać zależność energetyczną od Rosji, lecz uspokoił, że nie odbije się to na odbiorcach rosyjskiego gazu w Europie Zachodniej.
Janukowycz zaproponował jednocześnie Moskwie, by zamiast projektować na dnie mórz omijające Ukrainę rurociągi, takie jak South Stream, budowała je na ukraińskim terytorium.
"South Stream powinien pójść przez południe Ukrainy, po lądzie. Jest to o wiele tańsze, niż rozpatrywany dziś projekt, który ma kosztować 25 miliardów euro. Nasz byłby pięciokrotnie tańszy" - powiedział Janukowycz.
Prezydent poinformował jednocześnie gości jałtańskiej konferencji o planach zmniejszenia w przyszłym roku zakupów rosyjskiego gazu do 27 mld metrów sześciennych (z ponad 30 mld w roku bieżącym), oraz zamiarach zwiększenia wydobycia na Ukrainie gazu z własnych źródeł.
Zapewnił przy tym, że spór o cenę gazu, który Kijów prowadzi dziś z Moskwą, nie grozi odbiorcom błękitnego paliwa na zachodzie Europy. "Odnosimy się do tego ze spokojem, jednak trzymamy rękę na pulsie i będziemy bronić swych interesów narodowych. Chcemy równoprawnych stosunków (w sferze gazowej z Rosją - PAP) i jestem przekonany, że znajdziemy wyjście" - podkreślił Janukowycz.
Doroczna konferencja Jałtańskiej Strategii Europejskiej (Yalta European Strategy - YES), międzynarodowego stowarzyszenia działającego na rzecz integracji Ukrainy z Unią Europejską, odbywa się już po raz ósmy.
YES to fundacja założona i finansowana przez ukraińskiego biznesmena Wiktora Pinczuka, prywatnie zięcia byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy. Szefem zarządu fundacji jest były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. W sobotę udział w konferencji weźmie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/
