MSZ Ukrainy złożyło w piątek protest przeciwko naruszeniu przez Rosję ukraińskiej przestrzeni powietrznej oraz przeciwko złamaniu warunków umowy, na podstawie której rosyjska Flota Czarnomorska stacjonuje na ukraińskim Krymie.
W piątek wieczorem gazeta internetowa "Ukrainska Prawda", powołując się na naocznych świadków, podała, że na Krymie lądują nadlatujące od strony Rosji samoloty, a w kierunku stolicy półwyspu Symferopola zmierza kolumna pojazdów opancerzonych.
Według tego źródła co najmniej pięć samolotów transportowych Ił-76 wylądowało na lotnisku wojskowym w miejscowości Gwardiejskoje w centrum Krymu.
Telewizja 1+1 pokazała nagranie wideo, na którym w kierunku lotniska Belbek pod Sewastopolem leciało - najpewniej w czwartek wieczorem - 10 śmigłowców bojowych.
Lotniska w Symferopolu i pod Sewastopolem są opanowane przez zbrojne grupy. Władze w Kijowie twierdzą, że grupy te inspiruje Rosja.
Różne źródła podają też, że z Sewastopola w stronę Symferopola wyruszyła kolumna złożona z 10 rosyjskich transporterów opancerzonych - pisze agencja Interfax-Ukraina.
W przeddzień, według cytowanych przez tę agencję źródeł w delegaturze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy na Krymie, dwie kolumny rosyjskich transporterów opancerzonych wyjechały w kierunku Symferopola od strony Sewastopola oraz od strony trasy Armiansk-Symferopol.
Główna baza rosyjskiej Floty Czarnomorskiej znajduje się w Sewastopolu. W 2010 roku ówczesny ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz podpisał z władzami w Moskwie porozumienie, na mocy którego Rosjanie będą dzierżawić bazy na Krymie do 2042 roku. Poprzednie ustalenia zakładały obecność rosyjskiej floty na półwyspie do 2017 roku. (PAP)
jhp/ ap/
15880190 arch.