W obchodzonym we wtorek na Ukrainie Dniu Języka Ojczystego i Piśmiennictwa około 200 osób przemaszerowało ulicami Kijowa w proteście przeciwko podejmowanym przez władze próbom zrównania statusu państwowego języka ukraińskiego z językiem rosyjskim.
Uczestnicy marszu, przeważnie młodzi ludzie, uważają, że wniesiony do parlamentu projekt ustawy o językach, przewidujący ukraińsko-rosyjską dwujęzyczność, jest w praktyce "instrukcją pogrzebania języka ukraińskiego".
Zrównania statusu ukraińskiego z rosyjskim chce koalicja Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza, komunistów i Bloku przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna.
Proponuje ona w swym projekcie m.in. wprowadzenie nauczania w języku rosyjskim w szkołach na prośbę rodziców i zezwalanie na prowadzenie dokumentacji po rosyjsku.
Koalicja tłumaczy, że postulując podwyższenie statusu języka rosyjskiego, pragnie wprowadzić w życie postanowienia Europejskiej Karty Języków Regionalnych lub Mniejszościowych, ratyfikowanej przez Ukrainę w 2005 roku.
"Projekt ustawy o językach da przewagę językowi rosyjskiemu nad ukraińskim" - mówili we wtorek uczestnicy demonstracji.
Nie wiadomo, kiedy projekt ustawy językowej będzie rozpatrywany w parlamencie. Maszerujący ulicami Kijowa młodzi ludzie ostrzegali, że do głosowania może dojść w każdej chwili.
"Dlatego każdy odpowiedzialny człowiek powinien być gotowy do odłożenia własnych spraw i przyłączenia się do protestów, by bronić naszej przyszłości" - czytamy w rozdawanej przechodniom odezwie.
Tymczasem prezydent Janukowycz, który o podwyższeniu statusu rosyjskiego mówił w swych dotychczasowych kampaniach wyborczych, oświadczył we wtorek, że język ukraiński może zjednoczyć ukraińskie społeczeństwo.
"Język ukraiński to dusza narodu (...). Jestem przekonany, że pozostanie on siłą konsolidującą nasze społeczeństwo, która będzie rzetelnie chroniona na rzecz dobra naszego państwa" - napisał szef państwa w posłaniu z okazji Dnia Języka Ojczystego.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ kar/
