Na Ukrainie trwają w środę przygotowania do Wigilii Bożego Narodzenia, która obchodzona jest przez prawosławnych i grekokatolików zgodnie z kalendarzem juliańskim, czyli 13 dni później, niż w Polsce.
Główną potrawą na wigilijnych stołach będzie tego dnia kutia, słodka potrawa z pszenicy, maku i miodu. Jest ona symbolem zdrowia i dostatku.
Kutia to jedno z 12 dań, wśród których powinien znaleźć się także barszcz z pierożkami, gołąbki z kaszą gryczaną, ryba, oraz groch z kapustą.
Wszystko to ustawia się na przystrojonym świeczkami świątecznym stole. Pod jego obrusem nie może zabraknąć siana, oraz ząbków czosnku. Ułożony w czterech rogach stołu czosnek odpędza złe duchy.
Przed przystąpieniem do uroczystej wieczerzy na Ukrainie dzielą się prosforą. Ten poświęcony w cerkwi chlebek spełnia tę samą rolę, co opłatek w Kościołach obrządku zachodniego.
W tradycyjnych ukraińskich domach w Boże Narodzenie, oprócz choinki stoi tzw. diduch. Jest to snop zboża, który ma zapewnić gospodarzom obfite zbiory w nadchodzącym roku.
Po wieczerzy wigilijnej zaczyna się kolędowanie. Zwyczaj ten kultywowany jest nawet w dużych miastach; grupy młodych ludzi chodzą od domu do domu i witając się z gospodarzami tradycyjnym "Chrystos Narodywsia" (Chrystus się narodził), śpiewają kolędy.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/