Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Sąd Najwyższy nie rozpatrzy wniosku o uwolnienie Tymoszenko

0
Podziel się:

Sąd Najwyższy Ukrainy nie będzie rozpatrywał wniosku o anulowanie wyroku
więzienia dla byłej premier Julii Tymoszenko, złożonego przez jej obronę na podstawie orzeczenia
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, iż jej aresztowanie było bezprawne.

Sąd Najwyższy Ukrainy nie będzie rozpatrywał wniosku o anulowanie wyroku więzienia dla byłej premier Julii Tymoszenko, złożonego przez jej obronę na podstawie orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, iż jej aresztowanie było bezprawne.

Decyzję tę podjął w piątek Najwyższy Sąd Specjalistyczny Ukrainy ds. Cywilnych i Karnych, od którego zależało skierowanie wniosku adwokatów Tymoszenko do Sądu Najwyższego.

"Jest to dowód całkowitej degradacji ukraińskiego systemu sądownictwa" - oświadczyła w odpowiedzi partia byłej premier Batkiwszczyna (Ojczyzna).

Najwyższy Sąd Specjalistyczny uznał, że orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Tymoszenko dotyczyło wyłącznie jej aresztowania podczas procesu sądowego w sierpniu 2011, a nie wyroku skazującego ją na siedem lat więzienia.

"Kwestia sprawiedliwości jej procesu nie była przedmiotem orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka" - czytamy w komunikacie Najwyższego Sądu Specjalistycznego.

Obrońcy Tymoszenko złożyli wniosek o anulowanie jej wyroku oraz o uwolnienie z więzienia na początku sierpnia. Wcześniej, w kwietniu, Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że aresztowanie Tymoszenko podczas jej procesu sądowego było niezgodne z prawem i naruszyło Europejską Konwencję Praw Człowieka.

W lipcu ukraińskie ministerstwo sprawiedliwości oświadczyło, że zastosowało się do wskazówek Trybunału w sprawie "Tymoszenko przeciwko Ukrainie", ponieważ uchwalony został nowy kodeks karny, wprowadzający "całkowicie nowe procedury stosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, co jest zgodne z wymogami Europejskiego Trybunału" Praw Człowieka.

Tymoszenko trafiła do aresztu śledczego podczas swego procesu, w którym została następnie uznana za winną naruszeń przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku i skazana na siedem lat więzienia. W okresie podpisywania tych umów Tymoszenko stała na czele rządu ukraińskiego.

Ukraińska opozycja i Unia Europejska sądzą, że była premier, główna przeciwniczka prezydenta Wiktora Janukowycza, jest ofiarą wybiórczego stosowania prawa, gdyż przypłaciła więzieniem podjęcie decyzji o charakterze politycznym. Władze w Kijowie utrzymują, że Tymoszenko popełniła przestępstwo gospodarcze.

Kwestią uwolnienia Tymoszenko zajmuje się obecnie były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Pat Cox, którzy z ramienia PE są obserwatorami procesów sądowych ukraińskiej opozycji, w tym byłej premier.

Kwaśniewski i Cox mają rozmawiać o wywiezieniu cierpiącej na schorzenie kręgosłupa Tymoszenko na leczenie za granicę, co poprawiłoby relacje między Kijowem a Brukselą przed oczekiwanym na koniec listopada podpisaniem umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE

Komentatorzy uważają tymczasem, że prezydent Janukowycz zwleka z uwolnieniem Tymoszenko, gdyż ma nadzieję, że UE nie będzie na to naciskać i podpisze z Ukrainą umowę o stowarzyszeniu nawet wówczas, gdy była premier pozostanie w więzieniu. Argumentem na rzecz podpisania umowy mają być - według obserwatorów - naciski na Ukrainę ze strony Rosji, która silnie sprzeciwia się zbliżeniu Kijowa z UE.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)