Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Szef drogówki: fałszywki nie uchronią przed mandatem

0
Podziel się:

Szef ukraińskiej drogówki Serhij Kołomijec zaapelował do kierowców, by nie
kupowali podpisanych jego nazwiskiem dokumentów, przypominających "list żelazny", dzięki którym
mogą rzekomo uniknąć odpowiedzialności za łamanie przepisów.

Szef ukraińskiej drogówki Serhij Kołomijec zaapelował do kierowców, by nie kupowali podpisanych jego nazwiskiem dokumentów, przypominających "list żelazny", dzięki którym mogą rzekomo uniknąć odpowiedzialności za łamanie przepisów.

Komendant poinformował w czwartek na konferencji prasowej w Kijowie, że podpisane jego nazwiskiem dokumenty sprzedawane są od jakiegoś czasu na ukraińskich bazarach. Widnieje na nich prośba do funkcjonariuszy drogowych, by udzielali okazicielowi takich dokumentów "wszelkiej pomocy" i "nie przeszkadzali" mu w poruszaniu się po drogach Ukrainy.

"Ludzie kupują takie dokumenty, płacąc za nie duże pieniądze. Radzę tego nie robić, bo nie ma dokumentów, które zwalniają z odpowiedzialności za łamanie prawa. Czy nikt nie rozumie, że jest to głupota?" - gorączkował się Kołomijec.

Podrabianie wszelkiego rodzaju legitymacji, dyplomów i zaświadczeń jest na Ukrainie bardzo dochodowym biznesem. Niewypełnione druki legitymacji służbowych wszelkich instytucji państwowych można kupić nawet na stoiskach z pamiątkami w samym centrum Kijowa. (PAP)

jjk/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)