Na zaplanowanym na wtorek specjalnym posiedzeniu parlamentu Ukrainy deputowani nie będą omawiać wprowadzenia stanu wyjątkowego - zapewnił w piątek przewodniczący Rady Najwyższej Wołodymyr Rybak.
"Na posiedzeniu tym będziemy zajmowali się tylko jedną kwestią: obecną sytuacją w kraju. Będziemy myśleć o sposobach rozwiązania kryzysu politycznego na Ukrainie drogą pokojową" - oświadczył w rozmowie z parlamentarną stacją telewizyjną "Rada".
Specjalne posiedzenie Rady Najwyższej Rybak zwołuje na wtorek na polecenie prezydenta Wiktora Janukowycza. Deputowani mają rozpatrzyć dymisję rządu oraz anulowanie przyjętych niedawno i krytykowanych jako niedemokratyczne ustaw, czego domaga się opozycja.
Premier Ukrainy Mykoła Azarow, który był w czwartek w Davos na Światowym Forum Gospodarczym, oceniał, że sytuacja w jego kraju nie wymaga na razie wprowadzenia stanu wyjątkowego.
Pogłoski na temat stanu wyjątkowego, który zamierzają wprowadzić władze, pojawiły się po apelach lokalnych władz we wschodniej części kraju, które wzywają prezydenta Janukowycza do zaprowadzenia porządku w państwie.
Sytuacja na Ukrainie, gdzie od dwóch miesięcy trwają protesty przeciwników rządu, którzy chcą zmiany władz, zaostrzyła się w środę. Opozycja i lekarze poinformowali tego dnia o pięciu ofiarach śmiertelnych starć z milicją w Kijowie; cztery osoby zostały zabite z broni palnej.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mmp/ ro/