Były prokurator generalny Ukrainy Ołeksandr Medwedko chciał w 2006 r., by ówczesny szef MSW Jurij Łucenko aresztował najbliższych współpracowników Julii Tymoszenko - podała gazeta internetowa "Ukrainska Prawda", powołując się na materiały portalu Wikileaks.
Cytowany przez gazetę fragment, dotyczący Ukrainy, opublikowało w poniedziałek na swej stronie internetowej czasopismo "Russkij Reportior".
"Tajne akta amerykańskiej ambasady (w Kijowie - PAP) ujawniają kulisy pomarańczowej epoki na Ukrainie. Pomarańczowy szef MSW Jurij Łucenko opowiedział ambasadorowi USA na Ukrainie, że otrzymał od prokuratora generalnego (Medwedki) polecenie aresztowania współpracowników Tymoszenko: Ołeksandra Turczynowa i Andrija Kożemiakina" - czytamy.
"Russkij Reportior" wyjaśnia, że dwaj wymienieni w materiałach Wikileaks politycy mieli zniszczyć dokumenty Służby Bezpieczeństwa Ukrainy mówiące o związkach Tymoszenko z domniemanym szefem rosyjskiej mafii Siemionem Mogilewiczem.
"Łucenko nazwał polecenie Medwedki głupim i oczywiście go nie wypełnił" - napisało rosyjskie czasopismo.
Były minister Łucenko oświadczył tymczasem w poniedziałek, że publicznie informował o nakazie prokuratury w sprawie zatrzymania Turczynowa i Kożemiakina jeszcze w 2006 r., więc rzekome materiały Wikileaks w tej sprawie nie są żadną rewelacją.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mc/