*Ukraińskie władze oddały do dyspozycji zmagającej się z pożarami Rosji dwa samoloty gaśnicze oraz ogłosiły, że mogą przyjąć na leczenie ludzi, którzy ucierpieli w wyniku klęski. *
_ - Specjalistyczne centrum leczenia poparzeń w Doniecku jest w całkowitej gotowości do przyjęcia pacjentów z Rosji _ - oświadczył na posiedzeniu rządu w Kijowie wicepremier Andrij Klujew.
Dwa samoloty gaśnicze AN-32 ukraińskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych odleciały do Rosji we wtorek. Gaszą one pożary w obwodzie woroneskim. Ponadto z obwodu ługańskiego (wschodnia Ukraina) do Rosji wyjechała 25-osobowa grupa strażaków wraz ze specjalistycznym sprzętem.
W związku z wysokimi temperaturami, które panują na Ukrainie tu również ogłoszono pogotowie przeciwpożarowe. Zgodnie z prognozami w czwartek słupek rtęci we wschodnich obwodach kraju osiągnie nawet 42 stopnie Celsjusza.
Tymczasem z ośrodka nuklearnego w Sarowie wywieziono wszystkie materiały radioaktywne w związku z pożarem, który szaleje w pobliżu - poinformowały w środę rosyjskie źródła oficjalne.
Szef Państwowej Korporacji ds. Energii Atomowej (Rosatom) Siergiej Kirijenko powiedział na naradzie w rozszerzonym składzie z udziałem członków Rady Bezpieczeństwa, że nie ma zagrożenia jądrowego w związku z pożarem.
Kirijenko, który przybył we wtorek do Sarowa, by koordynować walkę z żywiołem, dodał, że nie ma żadnego zagrożenia nawet w przypadku sytuacji ekstremalnej.
Ogólnorosyjski Naukowo-Badawczy Instytut Fizyki Eksperymentalnej w Sarowie to jeden z najważniejszych ośrodków nuklearnych w Rosji. Jest usytuowany w lasach na granicy Republiki Mordwińskiej i obwodu niżnonowogrodzkiego. W latach ZSRR znany był jako Arzamas-16. To tam zbudowano pierwsze radzieckie bomby atomowe i wodorowe. Również obecnie wytwarzana jest tam broń jądrowa.
* ZOBACZ TAKŻE:
* Pożary lasów zagrażają rosyjskiemu ośrodkowi jądrowemu
* Płomienie zagrażają Moskwie, modlą się o deszcz
* Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej