Kancelaria prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki skrytykowała w środę "elementy ksenofobii" w sporze Rosji z jej sąsiadem Gruzją.
"Ukrainę niepokoją przypadki naruszania praw człowieka, do których dochodzi obecnie w sytuacji powstałej w związku z Gruzją, w tym elementy ksenofobii" - powiedział Ołeksandr Czałyj - główny doradca Juszczenki od polityki zagranicznej.
To najostrzejsze dotychczas oświadczenie Ukrainy, która utrzymuje bliskie stosunki z Gruzją, lecz bardzo oględnie odnosi się do rosyjsko-gruzińskiego sporu, który wybuchł po aresztowaniu przez Gruzję we wrześniu czterech rosyjskich wojskowych pod zarzutem szpiegostwa.
Gruzja uwolniła oficerów, lecz Kreml mimo to zastosował wobec niej bolesne sankcje, w tym blokadę komunikacyjną i łącznościową, i rozpoczął wydalanie Gruzinów, którzy nielegalnie przebywają w Rosji. Milicja przeczesuje targi, na których handluje wielu Gruzinów. W Moskwie zleciła szkołom sporządzenie list dzieci o gruzińskich nazwiskach.
Ukraińskie władze, w których prozachodni Juszczenko dzieli rządy z uważanym za prorosyjskiego premierem Wiktorem Janukowyczem, były krytykowane przez niektórych polityków za to, że nie pospieszyły z obroną Gruzji.
Ołeksandr Czałyj bronił jednak reakcji Juszczenki mówiąc, że zorganizowano szereg wizyt przedstawicieli władz obu państw, a prezydent kontaktował się telefonicznie ze swoim gruzińskim partnerem Micheilem Saakaszwilim. Poza tym Juszczenko zaoferował mediacje - powiedział Czałyj. (PAP)
mmp/ ro/ 4496
