Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraińskie wojsko na Krymie: Rosjanie próbują nas przekupić

0
Podziel się:

Rosyjskie wojska, które od tygodnia zajmują należący do Ukrainy Krym, oraz
miejscowa ludność prorosyjska nie żądają już od żołnierzy armii ukraińskiej złożenia przysięgi na
wierność władzom krymskiej Autonomii, lecz próbują ich przekupić.

Rosyjskie wojska, które od tygodnia zajmują należący do Ukrainy Krym, oraz miejscowa ludność prorosyjska nie żądają już od żołnierzy armii ukraińskiej złożenia przysięgi na wierność władzom krymskiej Autonomii, lecz próbują ich przekupić.

"Za przejście na ich stronę proponują nam mieszkania w Sewastopolu i awanse" - powiedział w czwartek dziennikarzom pułkownik Julij Mamczur, szef Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego sił zbrojnych Ukrainy, którym podlega kontrolowane dziś przez Rosjan lotnisko wojskowe w Belbeku. Sewastopol to główna baza stacjonującej na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Mamczur wyjaśnił, że wcześniej Rosjanie namawiali go do przejścia na ich stronę, nie unikając przy tym otwartych gróźb.

Pułkownik po raz kolejny powtórzył, że ani on, ani jego podwładni nie poddadzą się tym naciskom i pozostaną wierni przysiędze złożonej narodowi ukraińskiemu. "Jesteśmy przecież żołnierzami" - podkreślił. Baza Mamczura otoczona jest blokami, w których mieszkają rodziny wojskowych. Kobiety, które dyżurują przy jednostce, na wieść o rosyjskiej ofercie nie ukrywały oburzenia.

"Niech się udławią tymi mieszkaniami. Nie weźmiemy niczego od Rosji, niczego od niej nie chcemy prócz tego, by jej żołnierze wyjechali z Krymu" - powiedziała PAP jedna z nich, wyjaśniając, że teraz mieszka z mężem i dwójką dzieci w jednopokojowym mieszkaniu.Ukraiński prokurator wojskowy Sewastopola Hryhorij Nekryłow zapewnił, że żaden z dowódców wojsk Ukrainy na Krymie nie złamał swej przysięgi i wszyscy pozostają lojalni wobec władz w Kijowie.

"Prokuratura sewastopolska rejestruje wszystkie sprzeczne z prawem działania, do których dochodzi obecnie na Krymie. Prowadzimy w tej sprawie szereg śledztw" - oświadczył w rozmowie z dziennikarzami w Belbeku. Z Belbeku Jarosław Junko (PAP)jjk/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)