Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Umorzono śledztwo w sprawie działań zarządu KSC Polski Cukier

0
Podziel się:

Toruńska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie domniemanej
niegospodarności zarządu Krajowej Spółki Cukrowej "Polski Cukier". Śledczy uznali, że działalność
władz spółki opierała się na analizie runku cukru i nie stwierdzili żadnych nadużyć.

Toruńska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie domniemanej niegospodarności zarządu Krajowej Spółki Cukrowej "Polski Cukier". Śledczy uznali, że działalność władz spółki opierała się na analizie runku cukru i nie stwierdzili żadnych nadużyć.

"Postępowanie dotyczyło dwóch spraw: kontraktu na sprzedaż cukru firmie zajmującej się jego dalszą dystrybucją oraz umowy z tym samym podmiotem gospodarczym na magazynowanie cukru w listopadzie 2007 roku. W obu przypadkach uznano, że warunki umów wynikały z ówczesnej sytuacji rynku cukru, nie dopatrzono się znamion czynu zabronionego" - powiedział we wtorek PAP Artur Krause, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Podejrzenia o działalność na szkodę KSC dotyczyły dwóch członków zarządu KSC. Decyzja o umorzeniu śledztwa jest już prawomocna.

22 grudnia ub.r. funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli do siedzib władz Krajowej Spółki Cukrowej S.A. w Toruniu i Warszawie. Zarekwirowano wówczas komputery i dokumenty należące do prezesa KSC i jednego z członków zarządu.

Funkcjonariusze CBA zabrali także dokumenty dotyczące kontraktu zawartego przez spółkę z jedną z siedleckich spółek zajmujących się dystrybucją cukru. Firma współpracowała wcześniej z KSC, ale kontrakt zerwano w 2004 roku po udowodnieniu przed sądem nieprawidłowości, jakich dopuściła się wobec KSC firma dystrybucyjna.

Firma z Siedlec od 2004 roku bezskutecznie zabiegała u kolejnych zarządów KSC o ponowne nawiązanie współpracy, ale spotykała się z konsekwentną odmową. Sytuacja zmieniła się dopiero niedawno, gdy nagle z zarządu usunięto odpowiedzialnego za dystrybucję Marcina Lewandowskiego i jego kompetencje powierzono prezesowi Marcinowi Kulickiemu.

Kulicki, który prezesem KSC został w ubiegłym roku, pochodzi z Siedlec, a szerzej znany stał się podczas wyborów w 2006 roku, gdy ubiegał się o funkcję prezydenta Siedlec z ramienia PO. Wyszło wówczas na jaw, że w latach 80. służył w Zmotoryzowanych Odwodach Milicji Obywatelskiej (ZOMO); zataił to i gdy sprawa stała się głośna, zrezygnował ze startu w wyborach.

Nominacja Kulickiego spowodowała ostry sprzeciw senatora Jana Wyrowińskiego(PO) z Torunia, szefa senackiej Komisji Gospodarki Narodowej. W liście, skierowanym w styczniu do ministra skarbu Wyrowiński napisał m.in., że wybór nowego prezesa KSC był podyktowany względami politycznymi, a nie merytorycznymi; ocenił też, że cała sprawa podważa wiarygodność i dobre imię PO.

"PO przez lata głosiła zasadę, że w przypadku doboru osób mających reprezentować Skarb Państwa w spółkach z większościowym udziałem Skarbu Państwa decydować ma wiedza, kompetencje i doświadczenie. Ta zasada powtarzana była wielokrotnie, także przeze mnie i w obliczu tego, co się stało w KSC, nie mogę milczeć, by być wiernym swoim zasadom" - podkreślał senator Wyrowiński.

Wyrowiński także ostro zareagował na odwołanie z zarządu KSC Marcina Lewandowskiego. Parlamentarzysta zasugerował wówczas, że powodem dymisji mogła być forsowana przez niego strategia, która zakładała bezpośrednie kontakty z dużymi odbiorcami cukru i ograniczenie roli pośredników.

KSC powstała w 2002 r. Jest największym w Polsce i ósmym co do wielkości producentem cukru w Europie. Firma dysponuje blisko 40-procentowym udziałem w rynku krajowym i 4-procentowym udziałem w rynku całej UE. (PAP)

olz/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)