Unia dla Śródziemnomorza została oficjalnie zainaugurowana w Paryżu na szczycie z udziałem ponad 40 szefów państw i rządów Unii Europejskiej i basenu Morza Śródziemnego.
Gospodarz spotkania, prezydent Francji Nicolas Sarkozy, otwierając szczyt, zaapelował do krajów Bliskiego Wschodu, by naśladowały europejski model pojednania i integracji. Sarkozy _ historycznym _ nazwał moment zjednoczenia na jego oczach krajów UE i regionu Morza Śródziemnego.
Podkreślał, że Unia będzie działać jako całość, a nie _ północ przeciwko południu, Europa przeciwko reszcie _ świata. Szefowie 43 krajów nowej Unii zebrali się na sesję plenarną w imponującym gmachu Grand Palais. Polskę reprezentuje prezydent Lech Kaczyński.
Uczestnikom szczytu udało się zająć wspólne stanowisko w sprawie procesu pokojowego Izraela i Autonomii Palestyńskiej. We wspólnym oświadczeniu przywódcy potwierdzili swe poparcie dla wysiłków pokojowych obu stron.
Do Unii dla Śródziemnomorza ma należeć *27 państw UE, Algieria, Egipt, Izrael, Jordania, Liban, Maroko, Mauretania, Syria, Tunezja, Turcja, Autonomia Palestyńska, Albania, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra i Monako. Nowy organizm liczyć będzie 800 milionów mieszkańców. Projekt Unii *jest kontynuacją rozpoczętego w 1995 roku tzw. procesu barcelońskiego, czyli Partnerstwa Eurośródziemnomorskiego. Współpraca państw członkowskich w ramach Unii dla Śródziemnomorza ma objąć realizację konkretnych projektów, jak poprawa transportu morskiego, walka z zanieczyszczaniem morza i pożarami, współpraca uniwersytecka. Media już na samym początku spotkania odnotowały pewien przełom: prezydent Syrii Baszar el-Asad i premier Izraela Ehud Olmert usiedli przy jednym stole, mimo że ich kraje od 1948 roku pozostają formalnie w stanie wojny. Jak zauważa jednak agencja Reutera, przywódcy nie uścisnęli sobie dłoni, a Asad najwyraźniej unikał Olmerta, odwracając twarz, gdy go mijał.
_ Wszyscy będą musieli podjąć wysiłek, jak uczynili to Europejczycy, aby położyć kres śmiertelnej spirali wojny i przemocy, która stulecie po stuleciu, wielokrotnie wnosiła barbarzyństwo do centrum cywilizacji _ - oświadczył Sarkozy w inauguracyjnym przemówieniu.
Współprzewodniczący obrad prezydent Egiptu Hosni Mubarak podkreślił, że przywódcy muszą wspólnie pracować, aby sprostać wyzwaniom związanym z żywnością, edukacją i służbą zdrowia w rosnących populacjach krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
Sarkozy mógł już w sobotę odnotować pierwszy sukces swojej inicjatywy, gdy normalizację stosunków między swoimi krajami zapowiedzieli przedstawiciele Syrii i Libanu - Baszar el-Asad i Michel Suleiman.
Natomiast w niedzielę po rozmowach z palestyńskim przywódcą Mahmudem Abbasem premier Ehud Olmert ocenił, że Izrael i Palestyńczycy jeszcze nigdy nie byli tak blisko porozumienia pokojowego.
Z dużych państw arabskich basenu Morza Śródziemnego udziału w projekcie odmówił przywódca Libii Muammar Kadafi, który uznał go za nowy europejski _ projekt kolonialny _.