Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Uroczystości Maryi Panny Królowej Polski na Jasnej Górze

0
Podziel się:

Ok. 5 tys. wiernych zgromadziły we wtorek na Jasnej Górze uroczystości
Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Prymas senior, kard. Józef Glemp, ponowił Milenijny Akt
Oddania Polski Matce Bożej, prosząc by w jego realizacji pomogły siła i świętość Jana Pawła II.

Ok. 5 tys. wiernych zgromadziły we wtorek na Jasnej Górze uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Prymas senior, kard. Józef Glemp, ponowił Milenijny Akt Oddania Polski Matce Bożej, prosząc by w jego realizacji pomogły siła i świętość Jana Pawła II.

Uroczystości były też dziękczynieniem Kościoła częstochowskiego za beatyfikację polskiego papieża, którego kard. Glemp nazwał "uśmiechniętym patronem naszych trudnych czasów". Prymas senior wezwał, by sterem życia - zarówno w życiu rodzinnym, jak i społecznym - były zasady moralne i obywatelskie.

"Czy wnioski o naprawę Rzeczpospolitej muszą być wykrzyczane w złości? Wydaje się bowiem, że prawda, ta prawda z rzeczywistości i rozumu wzięta, może być wypowiedziana nawet szeptem i ten szept może być skuteczny - ale musi być prawdziwy" - podkreślił w homilii hierarcha; później, w Akcie Oddania, nawoływał do modlitwy także za ludzi sprawujących władzę.

"Może wielu z nich na modlitwę nie liczy, bo ojczyzna dla nich to wspólnota partyjna; a jednak pozostaje potrzeba modlitwy, tak jak potrzeba solidarności" - przekonywał kardynał, wskazując przy tym na najważniejsze wyzwania współczesności. Jak mówił, dziś w wielu krajach życie jest zagrożone, choć to "nie front i okopy są terenem śmierci".

"Zadawanie śmierci idzie przez gabinety lekarskie, przez szpitale, także przez rodziny. Niech wielka wiedza genetyczna nie miesza się do biopolityki, a zabiegi in vitro niech nie będą udawaniem leczenia niepłodności" - apelował prymas senior. Kierowców wezwał do trzeźwości, by śmierć -jak mówił - nie szła także przez drogi i autostrady.

Kard. Glemp ocenił, że Polacy nie zawsze właściwie korzystali z wolności; ubolewał, że wynikająca z niej możliwość wyjazdów i pracy za granicą okupiona bywa ceną upadku duchowego."Wchodząc w daleki świat niekiedy gubimy się, przestajemy być sobą i płyniemy bez steru. Sterem są zasady moralne i obywatelskie" - mówił kardynał, wskazując na trudności, jakich doznaje współczesna rodzina czy osoby, które z powołania są nauczycielami albo pracownikami służby zdrowia.

Hierarcha wskazał, że wolność wymaga od Polaków pogłębionego spojrzenia na życie jako na dar stwórcy oraz dojrzalszego spojrzenia na ludzi, zwłaszcza innych wyznań, w ramach ekumenii.

"Potrzebny jest podziw i szacunek dla świata stworzonego i dla otaczającej nas przyrody jako daru Boga. Wreszcie potrzebne jest spojrzenie na gwałtowny rozwój informatyki, który - niosąc wiele ułatwień - może zawładnąć, zaglądać w życie prywatne i zagrażać wolności" - powiedział prymas senior w Akcie Oddania.

W homilii kardynał przypomniał drogę, jaką do świętości przebył Karol Wojtyła - błogosławiony Jan Paweł II, stawiając go za wzór miłości do ojczyzny.

"Przeszedł czasy II wojny światowej, zaznał działania nazizmu, zasmakował goryczy komunizmu, dodawał ducha solidarności, trochę swojej krwi rozlał na watykańskim wzgórzu; nauczał jak być uczniem Chrystusa na każdym kontynencie; uczył, że Kościół musi być obecny w świecie współczesnym, bo tak naucza Sobór Watykański II, którego sam był współautorem. Patron naszych czasów ma jednak wielką miłość do Polski, własnej ojczyzny" - mówił hierarcha.

Wtorkowej mszy na jasnogórskim szczycie przewodniczył metropolita częstochowski, abp Stanisław Nowak. W tym roku w uroczystościach uczestniczyło mniej wiernych niż w poprzednich latach - biuro prasowe Jasnej Góry oceniło, że na mszę przyszło ponad 5 tys. osób. We wtorek w Częstochowie padał deszcz; było dotkliwie zimno.

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski nawiązuje do obrony Jasnej Góry przed Szwedami w 1655 r. i ślubów króla Jana Kazimierza, w których powierzył on Polskę opiece Matki Bożej. Święto odnosi się również do Konstytucji 3 Maja, która realizowała część lwowskich ślubów Jana Kazimierza. Zostało ustanowione na prośbę polskich biskupów po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. Oficjalnie zatwierdził je w 1920 r. papież Benedykt XV. Obchodzone jest od 1923 r. Po reformie liturgicznej w 1969 r. zostało podniesione do rangi uroczystości.(PAP)

mab/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)