Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Uroczystości pod pomnikiem Gloria Victis w 69. rocznicę powstania

0
Podziel się:

#
dochodzi relacja z przebiegu uroczystości
#

# dochodzi relacja z przebiegu uroczystości #

01.08. Warszawa (PAP) - W Godzinę W pod pomnikiem Gloria Victis hołd poległym powstańcom oddali nieliczni żyjący weterani, prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, licznie zgromadzeni warszawiacy. To święte miejsce warszawiaków, uczcijmy godnie pamięć walczących o wolności - apelował gen. Zbigniew Ścibor-Rylski. Nie wszyscy posłuchali.

Uroczystości pod pomnikiem Gloria Victis to kulminacyjny moment corocznych obchodów rocznicy. W poprzednich latach zakłócane gwizdami i buczeniem. O godne uczczenie pamięci powstańców apelowali wielokrotnie powstańcy; ponowił ten apel przed rozpoczęciem uroczystości gen. Zbigniew Ścibor-Rylski.

"Przemawiam jako jeden z najstarszych weteranów drugiej wojny światowej. Mam prawie 97 lat. Jestem chyba najstarszym uczestnikiem dzisiejszej uroczystości. Proszę was, posłuchajcie mojego serca, moich słów: uczcijmy godnie pamięć naszych wspaniałych dziewcząt i chłopców, którzy oddali swoje życie za wolność i niepodległość naszej ukochanej ojczyzny. Nie wyrażajcie tu, w nekropolii naszej, swoich poglądów. Swoje poglądy, uczucia pozostawmy gdzie indziej" - mówił łamiącym się głosem Ścibor-Rylski.

"Jest demokracja, możemy wszędzie wyrażać swoje opinie, swoje zapatrywania, ale nie tu! Tu - to święte miejsce nasze warszawiaków. Proszę was gorąco, nie oddawajcie swoich uczuć żadnymi oklaskami ani gwizdami. Zostawcie to sobie gdzie indziej. (...) Pamiętajcie kochani, wolność jest najwspanialsza rzeczą jaką możemy uzyskać. Walczyliśmy o tę wolność tyle lat, uszanujmy tych, którzy oddali swoje życie za tę wolność, za wolność naszej ukochanej ojczyzny, proszę Was z całego serca, uczcijmy godnie pamięć, tych którzy tu spoczywają, dziękuję Wam drodzy warszawiacy, dziękuję!" - apelował generał.

Gwizdy i okrzyki "hańba" nie zniknęły, słychać je było jednak słabiej i rzadziej. Nikt nie krzyczał, gdy wieniec składał prezydent wraz z gen. Ściborem-Rylskim. Cicho było, gdy także w otoczeniu powstańców składały wieńce prezydent Warszawy i przewodnicząca rady miasta - także w otoczeniu powstańców. Spiker nie wymieniał nazwisk przedstawicieli władz, tylko nazwiska powstańców, którzy im towarzyszyli. Okrzyk "hańba" i gwizdy było słychać, gdy z wieńcem podchodził premier i Władysław Bartoszewski. Zgromadzeni na Powązkach ludzie uciszali i karcili tych, którzy chcieli krzyczeć. Wieńce od przedstawicieli partii składane były już po zakończeniu oficjalnej części uroczystości; prezes PiS Jarosław Kaczyński złożył wieniec wraz z przedstawicielami klubu PiS.

Złożenie wieńców poprzedziła modlitwa w intencji powstańców. Poprowadził ją ks. prałat Henryk Kietliński - kapelan Szarych Szeregów. "Mocny, a przenikliwy głos syren zatrzymał nas na chwilę refleksji nad bohaterskimi i dramatycznymi dziejami Polski, a równocześnie wezwał nas do modlitwy w ciszy" - mówił. Wspomniał też błogosławionego ks. Józefa Stanka, kapelana powstańczego na Przyczółku Czerniakowskim.

Na uroczystościach obecny był metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. W uroczystościach przed pomnikiem Gloria Victis udział wzięli także reprezentanci Sejmu i Senatu; w imieniu marszałek Sejmu Ewy Kopacz wieniec złożyła poseł PO Małgorzata Kidawa-Błońska. Kwiaty złożyli także działaczka opozycji w PRL Maria Dmochowska i Tadeusz Filipkowski, prezes Fundacji Filmowej AK.

Powstańców warszawskich i stowarzyszenia kombatanckie reprezentowali także wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Edmund Baranowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Leszek Żukowski oraz prezes okręgu warszawskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Stanisław Krakowski. Hołd powstańcom oddała także delegacja Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Na Powązkach obecny był także szef parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz, którego część zgromadzonych przywitała oklaskami.

Tradycja zbierania się przed pomnikiem "Chwała Zwyciężonym" w Godzinę W ma już kilkadziesiąt lat. Także w czasach, gdy komunistyczne władze zabraniały obchodzenia rocznic powstania, warszawiacy, rodziny poległych oraz żyjący powstańcy przychodzili na Powązki, by w milczeniu oddać hołd bohaterom, złożyć kwiaty i z zapalić znicze na ich grobach. (PAP)

mce/ nno/ agz/ mlu/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)