Indeks Zaufania Konsumenta ogłoszony we wtorek przez organizację badawczą The Conference Board spadł w październiku do 47,7 proc., co nie najlepiej rokuje gospodarce w najbliższych miesiącach.
Indeks jest barometrem nastrojów konsumentów, mierzącym ich oczekiwania co do okoliczności sprzyjających działalności biznesowej, perspektyw zatrudnienia i podwyżek płac.
Dopiero wskazania indeksu powyżej 90 oznaczają, że gospodarka USA jest w dobrym stanie. Eksperci przewidywali, że w październiku osiągnie on 53,1. Indeks dołował maksymalnie w lutym, kiedy spadł do 25,3, ale we wrześniu podniósł się do 53,4.
Październikowy spadek sygnalizuje, że konsumenci nie będą raczej skłonni w tym roku do dużych zakupów przedświątecznych, które zwykle pozwalają biznesowi podreperować roczny bilans.
Wydatki konsumentów na towary i usługi stanowią aż 70 procent działalności gospodarczej w USA.
Tymczasem nie wszystkie wiadomości z ekonomicznego frontu są złe. Jak ogłoszono, ceny domów wzrosły w sierpniu, trzeci miesiąc z rzędu, co sygnalizuje pewne ożywienie na rynku nieruchomości.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/