Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Anna Frajlich-Zając o zgonie Wisławy Szymborskiej: to ogromny żal

0
Podziel się:

Dr Annę Frajlich- Zając, wykładowcę języka i literatury polskiej na
Uniwersytecie Columbia, która poznała Wisławę Szymborską w połowie lat dziewięćdziesiątych,
zaszokowała wiadomość o śmierci poetki.

Dr Annę Frajlich- Zając, wykładowcę języka i literatury polskiej na Uniwersytecie Columbia, która poznała Wisławę Szymborską w połowie lat dziewięćdziesiątych, zaszokowała wiadomość o śmierci poetki.

"Jestem tak wstrząśnięta, ze nie potrafię zdobyć się na wiele słów" - powiedziała w rozmowie z PAP Frajlich-Zając, która sama jest także poetką. Jeszcze kilka tygodni temu dzwoniła do laureatki Nagrody Nobla.

"W trakcie rozmowy powiedziała mi, że właśnie przyjeżdża po nią pogotowie, bo źle się poczuła. Słyszałam dosłownie przez telefon dzwonek domofonu. Na początku grudnia dowiedziałam się, że była bardzo słaba i to była ostatnia wiadomość jaką miałam od niej" - wspomina.

Dr Anna Frajlich-Zając dostawała od Wisławy Szymborskiej kartki świąteczne, które poetka sama wykonywała. Trzyma je na pamiątkę. Próbowała też zapraszać autorkę "Końca i początku" do Nowego Jorku, ale Wisława Szymborska mówiła, że nie lubi tak dalekich podróży.

W maju ubiegłego roku Anna Frajlich-Zając odwiedziła wraz z mężem Wisławę Szymborską w jej domu. "Przygotowała obiad na osiem osób, było cudownie" - wspomina.

Dla dr Frajlich-Zając Wisława Szymborska była wielką poetką, ale także człowiekiem o niezwykłym charakterze i reprezentantem niezwykłej generacji polskich poetów. "To ogromna żałoba. Ogromny żal" - powiedziała.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ jm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)