Jeszcze zanim dowódca wojsk amerykańskich w Iraku generał David Petraeus przedstawił w Kongresie swój raport o sytuacji w Iraku, przeciwnicy wojny zarzucili mu, że podretuszował go zgodnie z politycznymi potrzebami Białego Domu.
Generał ma wygłosić swoją ocenę sytuacji w poniedziałek wieczorem czasu polskiego przed Komisją Sił Zbrojnych i Komisją Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów. Swój raport o politycznych problemach w Iraku przedstawi wraz z nim ambasador USA w Bagdadzie Ryan Crocker.
Tymczasem ugrupowanie MoveOn.org, związane z lewym skrzydłem Partii Demokratycznej, zamieściło w poniedziałkowym "New York Timesie" całostronicowe ogłoszenie, w którym oskarża Petraeusa, że od dawna naciąga fakty, przedstawiając przeróżowiony obraz sytuacji w Iraku, więc z pewnością zrobi to samo w poniedziałkowym wystąpieniu w Kongresie.
"General Petraeus or General Betray Us?" - pyta retorycznie MoveOn.org, sugerując tym samym, że dowódca wojsk w Iraku jest gotów "zdradzić" Amerykanów (ang. "betray us" znaczy: "zdradzić nas" i brzmi podobnie jak nazwisko generała).
Brutalny atak na Petraeusa wywołał oburzenie weteranów wojny w Iraku, którzy zaprotestowali przeciw temu w prawicowej telewizji Fox News. W jego obronie pośpieszył także prezydent George W. Bush.
Jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli Pentagonu i samego generała przed jego wystąpieniem w Kongresie, oświadczy on tam, że strategia oparta na wzmocnieniu kontyngentu w Iraku o 30 tysięcy wojsk zdaje egzamin, gdyż w niektórych regionach kraju zmniejszyła się skala przemocy. Ma też zalecić, by decyzję o znaczniejszej redukcji wojsk odłożyć na co najmniej pół roku. Na razie godzi się na wycofanie w styczniu tylko jednej brygady.
MoveOn.org twierdzi jednak, że informacje rządu o poprawie stanu bezpieczeństwa w Iraku są fałszerstwem, dokonywanym poprzez manipulację danymi statystycznymi - m.in. sztuczne zaniżanie liczby ofiar skrytobójczych morderstw.
Do uprzedzającej krytyki raportu Petraeusa dołączyli także Demokraci w Kongresie i związani z nimi eksperci. "Generał Petraeus przybył tutaj (do Kongresu - PAP), żeby ogłosić sukces. Być może powie, że postęp jest znaczny. Nie sądzę jednak, by był niezależnym recenzentem" - powiedziała demokratyczna senator Diane Feinstein w niedzielnym wywiadzie dla telewizji Fox News.
"Raport Davida Petraeusa nie jest jego raportem. Będzie napisany i zredagowany przez Biały Dom" - oświadczył Richard A.Clarke, były główny doradca prezydenta Busha ds. walki z terroryzmem.
Komentując niewygłoszony jeszcze raport, eksperci ze związanego z Demokratami think-tanku National Security Network skrytykowali strategię eskalacji wojny w Iraku. "Nadal przeciągamy strunę, nadmiernie przeciążając nasze siły zbrojne, tak że na dłuższą metę nie będą one w stanie bronić Stanów Zjednoczonych" - powiedział były konsultant ds. terroryzmu w Białym Domu Randy Beers.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ cyk/ mc/