Prezydent USA George W. Bush skrytykował we wtorek iracki rząd premiera Nuri al-Malikiego za sposób, w jaki odbyła się egzekucja b. dyktatora Iraku Saddama Husajna.
"Byłem rozczarowany, uważam, że zrobili to niezręcznie" - powiedział prezydent w wywiadzie dla publicznej telewizji PBS. "Pokazuje to, że ten rząd (iracki) musi jeszcze dojrzeć" - dodał.
Powieszeniu byłego dyktatora 30 grudnia w więzieniu w Bagdadzie towarzyszyły głośne okrzyki świadków egzekucji, którzy lżyli Saddama i skandowali imię jego politycznego przeciwnika, szyickiego radykała Muktady al-Sadra.
Bush oświadczył, że przekazał Malikiemu swoje negatywne wrażenia z filmu z egzekucji. "Wyglądało to jak zabójstwo z zemsty. Stało się też mieszanym sygnałem dla narodu amerykańskiego i dla ludzi na całym świecie" - powiedział.
Prezydent dotychczas unikał publicznego krytykowania Malikiego. Administracja USA wciąż liczy, że irackiemu premierowi uda się doprowadzić do politycznego rozwiązania kryzysu w kraju.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ awl/