Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton próbowała w środę przekonać Senat do poparcia nowego układu z Rosją o redukcji broni strategicznych (START), mimo że Republikanie wątpią, by zdążono to zrobić w obecnej kadencji Kongresu.
Clinton zachęcała senatorów do głosowania jeszcze przed końcem roku. Demokraci obawiają się, że ratyfikacja traktatu może być utrudniona w nowym roku, gdy zmniejszy się po niedawnych wyborach do Kongresu ich przewaga w Senacie nad Republikanami.
Clinton powiedziała, że w ostatnich miesiącach prowadzono rozmowy z wieloma senatorami, zwłaszcza z Republikanami (o ratyfikacji START), i że rozmowy te dalej będą prowadzone. "Naród amerykański oczekuje od nas działań podyktowanych naszymi interesami narodowymi" - oświadczyła.
"To nie jest sprawa, na której odroczenie możemy sobie pozwolić" - podkreśliła po spotkaniu z Senatorami.
Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs wyraził w środę przekonanie, że nowy układ zostanie zatwierdzony przez Senat w obecnym składzie.
We wtorek republikański senator Jon Kyl z Arizony, który negocjuje sprawę START-u z Białym Domem, ocenił, że ustępujący Kongres nie będzie w stanie pogodzić ratyfikacji układu z innymi pilnymi zadaniami.
W ustępującym Senacie Demokraci dysponują większością 57 do 41 miejsc (dwaj senatorowie są niezależni), ale w ostatnich wyborach Republikanie zdobyli co najmniej 6 dodatkowych mandatów. (PAP)
mmp/ mc/
7720039 7719098 arch.