Sekretarz stanu USA Hillary Clinton oświadczyła w poniedziałek, że irańskie zarzuty wobec trójki Amerykanów, którą zatrzymano za nielegalne przekroczenie granicy i oskarżono o szpiegostwo, są "całkowicie bezpodstawne", i wezwała do uwolnienia turystów.
Clinton stwierdziła również, że wątpliwości dotyczące irańskiego programu nuklearnego zostały ostatnio wzmocnione przez napływające z Teheranu oświadczenia, w tym również stwierdzenie, że kraj ten potrzebuje więcej instalacji do wzbogacania uranu. Jej zdaniem powinno to wzbudzić "głębokie zaniepokojenie wszystkich ludzi".
"Jeśli chodzi o trójkę turystów, uważamy, że zarzuty wobec nich są całkowicie bezpodstawne - przekonywała amerykańska sekretarz stanu. - Nie ma dla nich żadnego uzasadnienia. Wyszli oni na wycieczkę w góry i niestety najwyraźniej przeszli przez nieoznakowaną granicę. Wzywamy irańskich przywódców, aby uwolnili tych troje młodych ludzi".
W poniedziałek szef irańskiej dyplomacji Manuszehr Mottaki oświadczył, że troje Amerykanów będzie sądzonych w Iranie.
Cała trójka została zatrzymana pod koniec lipca po przekroczeniu granicy od strony irackiego Kurdystanu. W listopadzie irański sąd oskarżył Amerykanów - 27-letniego Shane'a Bauera, 31-letnią Sarah Shourd i 27-letniego Josha Fattala - o szpiegostwo.
Rodziny zatrzymanych i amerykańskie władze twierdzą, że cała trójka to zwykli turyści, którzy w czasie podróży po północnym Iraku przypadkowo przekroczyli granicę.
Zgodnie z irańskim prawem za szpiegostwo grozi kara śmierci.(PAP)
keb/ kar/
5315107