Waszyngton nie jest jeszcze w stanie przesądzić, czy doszło do użycia broni chemicznej w atakach w pobliżu Damaszku w Syrii - poinformował w czwartek Departament Stanu USA.
"W tej chwili nie jesteśmy w stanie definitywnie ustalić, czy wykorzystano broń chemiczną" - powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki.
Prezydent Barack Obama nakazał amerykańskim służbom wywiadowczym pilnie zebrać informacje, które pozwoliłyby na zweryfikowanie doniesień o użyciu broni chemicznej.
Syryjska opozycja oskarżyła w środę reżim prezydenta Baszara el-Asada o przeprowadzenie ataku chemicznego, w którym według niektórych źródeł mogło zginąć nawet 1300 osób.
Syryjskie władze zdementowały informacje o ataku gazowym.
Według agencji Reutera mógł to być atak z największą liczbą ofiar śmiertelnych od lat 80. XX wieku.(PAP)
fit/ mc/
14430976 14431026 arch.