Minister obrony Robert Gates zdementował wiadomość "New York Timesa", że ostrzegł Biały Dom, iż administracja nie ma strategii w sprawie irańskiego zagrożenia nuklearnego.
W niedzielę "New York Times" podał, że w tajnym memorandum dla Białego Domu szef Pentagonu ostrzegł, iż USA nie mają skutecznej długofalowej strategii, jak poradzić sobie z nuklearnymi zbrojeniami Iranu. Szczególnie słabym punktem - jego zdaniem - jest brak przygotowanej odpowiedzi na sytuację, kiedy Iran ma już wszystkie komponenty do produkcji bomby atomowej i w każdej chwili może ją skonstruować, ale nie czyni tego, aby pozostać w zgodzie z wymogami traktatu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej (NPT).
Jeden z anonimowych urzędników administracji, cytowany przez gazetę, miał określić ten dokument mianem "dzwonka alarmowego".
Tego samego dnia Gates oświadczył, że przekazał prezydentowi tajne memorandum na temat Iranu, ale jego celem było tylko podniesienie pewnych kwestii wartych przedyskutowania, a nie sugestia, że administracja nie ma planu w sprawie irańskiego zagrożenia atomowego.
"Zamiarem memorandum nie był +dzwonek alarmowy+, ani też zespół prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego nie odebrał tego w ten sposób. Chodziło raczej o przedstawienie pewnych kwestii i propozycji przyczyniających się do odpowiedniego i porządnego podejmowania decyzji" - stwierdził minister w oświadczeniu.
Na temat Iranu wypowiedział się też w niedzielę przewodniczący Kolegium Połączonych Sztabów, admirał Mike Mullen.
Przemawiając na nowojorskim Uniwersytecie Columbia, powtórzył on swój wielokrotnie wyrażany pogląd, że ewentualny atak USA na irańskie instalacje nuklearne mógłby nieco opóźnić budowę broni atomowej, ale jest "ostatnią opcją". Rząd USA - podkreślił - nadal uważa, że lepszym kursem jest dyplomacja i sankcje ekonomiczne.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/
