Wysoki przedstawiciel Departamentu Stanu USA powiedział w środę w Biszkeku, że Waszyngton jest gotów pomóc tymczasowemu rządowi w Kirgistanie. Protesty przeciwko prezydentowi Kurmanbekowi Bakijewowi zmusiły szefa państwa do opuszczenia stolicy.
"Optymizmem napawają podejmowane kroki (rządu tymczasowego). Stany Zjednoczone są gotowe pomóc" - powiedział dyrektor wydziału ds. Azji Środkowej i Południowej Departamentu Stanu USA Robert Blake, który przybył w środę do Kirgistanu.
Jego rozmowy z szefową kirgiskiego rządu tymczasowego Rozą Otunbajewą mają dotyczyć m.in. dalszego funkcjonowania bazy lotniczej Manas, którą Amerykanie wykorzystują do przerzucania wojsk do Afganistanu.
Odsunięty od władzy prezydent Bakijew dał w środę do zrozumienia, że może opuścić kraj, jeśli tymczasowe władze zapewnią bezpieczeństwo jemu samemu i jego rodzinie. (PAP)
mmp/ ap/
6035081 6035041 arch.