Członkowie licznej haitańskiej społeczności w USA z niepokojem śledzą doniesienia z Haiti, dotkniętego we wtorek katastrofalnym trzęsieniem ziemi.
Amerykańscy Haitańczycy bezskutecznie usiłują dowiedzieć się o losie swoich rodzin w kraju, ponieważ wskutek kataklizmu zerwane zostały połączenia telefoniczne.
Przedstawiciele organizacji haitańskich obawiają się, że ofiar trzęsienia jest co najmniej 100 tys.
W USA mieszka około 600 tys. Haitańczyków, z czego większość - prawie pół miliona - na Florydzie. W Miami w tym stanie istnieje Little Haiti (Małe Haiti), dzielnica haitańskich imigrantów. Inne ich duże skupisko to Nowy Jork.
Wielu z nich przybyło w latach 90. z falą uchodźców, która nastąpiła po obaleniu rządu ówczesnego prezydenta Jean-Bertranda Aristide'a przez juntę wojskową.
Amerykańscy Haitańczycy obawiają się, że po trzęsieniu ziemi sytuacja ekonomiczna ich kraju - najbiedniejszego na półkuli zachodniej - jeszcze bardziej się pogorszy.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/