Stany Zjednoczone i Korea Północna rozmawiają w Pekinie o północnokoreańskim programie atomowym. Rozmowy rozpoczęły się w czwartek i miały zostać zakończone tego samego dnia, ale niespodziewanie przedłużono je także na piątek.
Zarówno amerykański negocjator Glyn Davies jak i wiceminister spraw zagranicznych Korei Północnej Kim Kye Gwan zgodnie określili rozmowy jako "poważne". Davies dodał, że są one niezwykle trudne, a osiągnięcie w nich postępu może zająć tygodnie, a nawet miesiące.
To pierwsze spotkanie przedstawicieli USA i Korei Północnej od śmierci w grudniu ubiegłego roku północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Ila. Głównym celem negocjacji w Pekinie jest przygotowanie gruntu pod wznowienie sześciostronnych rozmów w sprawie północnokoreańskiego programu jądrowego, które zostały przerwane trzy lata temu. USA chcą także skłonić Phenian do rezygnacji ze wzbogacania uranu a tym samym z budowy bomby atomowej.
Stany Zjednoczone zamierzają także skłonić nowego przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una do zmiany polityki. W styczniu władze w Phenianie dały do zrozumienia, że w zamian za amerykańską pomoc i zniesienie sankcji są gotowe zrezygnować ze wzbogacania uranu.
Tym samym zostałby spełniony jeden z najważniejszych warunków USA do wznowienia rozmów sześciostronnych, w których obok USA i Korei Północnej brały udział także Rosja, Chiny, Japonia i Korea Południowa. (PAP)
sp/
10859336 10859290