Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Irene w Nowym Jorku nie tak groźna, jak ostrzegano

0
Podziel się:

Po tym jak Irene osłabła i jest już tylko burzą tropikalną, największym
zagrożeniem dla Nowego Jorku pozostają ulewne deszcze. We wszystkich dzielnicach odnotowano już
podtopienia. W całej metropolii ponad 1 mln ludzi nie miało w weekend elektryczności.

Po tym jak Irene osłabła i jest już tylko burzą tropikalną, największym zagrożeniem dla Nowego Jorku pozostają ulewne deszcze. We wszystkich dzielnicach odnotowano już podtopienia. W całej metropolii ponad 1 mln ludzi nie miało w weekend elektryczności.

W niedzielę o godz. 9 (godz. 15 czasu polskiego) na Coney Island na Brooklynie prędkość wiatru dochodziła do 105 km na godzinę, co oznacza, że Irene przestała być huraganem. Po 10.30 na chwilę wyszło zza chmur słońce. Według prognoz, wichura i ulewny deszcz powinny ustąpić pod wieczór czasu polskiego.

Obfite opady spowodowały problemy na autostradach m.in. na Manhattanie i na Brooklynie. Władze transportowe stanów Nowy Jork i New Jersey zamknęły jeden pas tunelu Holland pod rzeką Hudson. Na Wall Street w obawie przed zalaniem ustawiono worki z piaskiem.

"Powódź będzie największym problemem" - ostrzegł gubernator New Jersey Chris Christie.

System transportu publicznego w Nowym Jorku może nie być w pełni uruchomiony co najmniej do poniedziałku, paraliżując życie miasta. Zarządcy wieżowców zostali ostrzeżeni, że może zajść konieczność wyłączenia wind, a elektrownia ConEd może być zmuszona do odcięcia zasilania w dolnej części Manhattanu - poinformował burmistrz Michael Bloomberg.

Nieczynne pozostają nowojorskie lotniska - w sobotę i niedzielę odwołano prawie 10 tys. lotów.

Blisko 9600 osób, ewakuowanych głównie z dzielnicy Queens, trafiło do miejskich schronisk - powiadomił rzecznik burmistrza Marc La Vorgna. Jest to tylko niewielka część z ćwierć miliona nowojorczyków, wobec których wydano nakaz ewakuacji. "Większość znalazła schronienie gdzie indziej" - dodał La Vorgna.

Irene nie wywołała na szczęście w Nowym Jorku takiego spustoszenia jakiego się obawiano. Mimo to gubernator Andrew Cuomo zapowiedział podwojenie liczby funkcjonariuszy Gwardii Narodowej, którzy mają pomóc w usuwaniu szkód. Wielkość strat nie została jeszcze oszacowana.

Żywioł powyrywał lub połamał tysiące drzew. "Tylko koło mojego domu zostały wyrwane z korzeniami trzy ogromne drzewa. Jedno przywaliło samochody mojej córki i mój, a drugie kompletnie zmiażdżyło samochód sąsiada" - relacjonował PAP Wojtek Kubik mieszkający w New Hyde Park na Long Island.

W sobotę z powodu zagrożenia Irene odwołano spektakle na Broadwayu, a także większość innych imprez kulturalnych i sportowych.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)