Jeden z demokratycznych kandydatów do partyjnej nominacji prezydenckiej, gubernator stanu Iowa, Tom Vilsack, wycofał się w piątek z wyścigu.
Vilsack, któremu sondaże nie dawały większych szans, ogłosił w telewizji CNN, że z jego obliczeń wynika, iż nie będzie w stanie zebrać wystarczających funduszy na swoją kampanię.
Jak podają eksperci, aby wygrać wybory prezydenckie w 2008 r. kandydat będzie musiał dysponować funduszami rzędu 120-200 milionów dolarów.
Na placu pozostało jeszcze kilkunastu kandydatów Partii Demokratycznej, z których tylko część potwierdziła na razie oficjalnie plany ubiegania się o rządy w Białym Domu. Według sondaży faworytami są Hillary Clinton i Barack Obama.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: