Ponad połowa osadzonych uczestniczy już w strajku głodowym w amerykańskim obozie Guantanamo na Kubie. Przyjmowania posiłków odmawia 84 ze 166 więźniów. Strażnicy siłą karmią 16 protestujących - poinformował w poniedziałek rzecznik Guantanamo.
Więźniowie zaczęli strajk głodowy w lutym. Do 13 kwietnia, kiedy wybuchły zamieszki, gdy strażnicy próbowali przenieść głodujących do pojedynczych cel, głodówkę podjęło 43 więźniów. Od tego czasu liczba głodujących gwałtownie rosła, a dwóch więźniów próbowało popełnić samobójstwo, wykorzystując liny zrobione z ubrań. 16 głodujących jest przymusowo karmionych.
Strajk - jak tłumaczą adwokaci osadzonych - został sprowokowany decyzją o odebraniu więźniom ich egzemplarzy Koranu, a także konfiskatą innych rzeczy osobistych, takich jak zdjęcia i listy od rodziny czy od prawników.
Sześciu więźniów skierowano do szpitala na obserwację - powiedział rzecznik obozu podpułkownik Samuel House.
Wielu osadzonych jest przetrzymywanych w obozie od ponad 10 lat bez aktu oskarżenia i procesu sądowego.
Niezależna amerykańska komisja zaapelowała w połowie kwietnia do prezydenta Stanów Zjednoczonych o zamknięcie więzienia w Guantanamo do końca 2014 r. Grupa badaczy spędziła dwa lata na obserwacji warunków w obozie. 16 kwietnia ogłosiła na ten temat kompleksowy raport.
W obozie Guantanamo przetrzymywani są podejrzani o terroryzm, zatrzymani po wydarzeniach z 11 września 2001 r. (PAP)
rch/ ksaj/ kar/
13659653 arch.
