Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Kolejna próba zatamowania wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej

0
Podziel się:

Inżynierowie koncernu BP podejmą w czwartek koleją próbę zatamowania
wycieku ropy naftowej z szybu w Zatoce Meksykańskiej, po odcięciu rury wystającej z uszkodzonej
głowicy przeciwerupcyjnej.

Inżynierowie koncernu BP podejmą w czwartek koleją próbę zatamowania wycieku ropy naftowej z szybu w Zatoce Meksykańskiej, po odcięciu rury wystającej z uszkodzonej głowicy przeciwerupcyjnej.

Planuje się zatkanie miejsca wycieku specjalną metalową kopułą. Operacja odcięcia rury nie była jednak w pełni udana, w związku z czym nie jest pewne, czy powiedzie się próba uszczelnienia głowicy.

Z ekipami BP współpracują amerykańscy specjaliści rządowi. Władze usiłują również rozcieńczyć plamę ropy w Zatoce za pomocą specjalnych chemikaliów - dyspergentów - rozpylanych z samolotów.

Jak powiedział w czwartek szef rządowej akcji usuwania skutków katastrofy, admirał Thad Allen, rozważa się również użycie dyspergentów pod wodą. Miejsce wycieku znajduje się na głębokości 1,6 km poniżej poziomu wody.

W operacji oczyszczania Zatoki i jej wybrzeży bierze udział 20 000 pracowników agencji rządowych i prywatnych kontraktorów. Zaangażowanych jest w nią ponad 1900 statków i łodzi. Przeprowadzono m.in. ponad 120 operacji kontrolowanego wypalania ropy wypływającej na powierzchnię Zatoki.

Katastrofę wywołał wybuch i pożar na platformie wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia. Do

Zatoki Meksykańskiej wydostaje się obecnie około 3 milionów litrów ropy dziennie.

Plama ropy, która niszczy florę i faunę u wybrzeży Luizjany, zbliża się do Florydy - w czwartek znajdowała się już w odległości zaledwie 10 km od wybrzeży tego stanu. Hotelarze i restauratorzy na Florydzie obawiają się, że ekologiczna katastrofa odstraszy turystów od przyjazdu w tegorocznym sezonie.

Na tereny dotknięte katastrofą wybiera się ponownie prezydent Obama - jak zapowiedział Biały Dom, ma tam przybyć w piątek.

Z ofertą pomocy w usuwaniu skutków kataklizmu wystąpił nawet znany reżyser James Cameron, który ma doświadczenie w operacjach podwodnych, zdobyte przy kręceniu filmów dokumentalnych i "Titanica".

Laureat tegorocznego Oscara poinformował, że BP odrzucił jednak jego propozycję.

"Ci imbecyle nie wiedzą, co robią" - powiedział Cameron. Nie było jasne, do kogo odnosiła się ta wypowiedź.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)