Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Konferencja w CSIS: rozbieżności między USA a Europą

0
Podziel się:

Wymiana wzajemnych zażaleń między politykami i ekspertami amerykańskimi i
środkowoeuropejskimi zdominowała konferencję na temat stosunków Ameryki z Europą Środkowo-Wschodnią
zorganizowaną w środę w waszyngtońskim Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS).

Wymiana wzajemnych zażaleń między politykami i ekspertami amerykańskimi i środkowoeuropejskimi zdominowała konferencję na temat stosunków Ameryki z Europą Środkowo-Wschodnią zorganizowaną w środę w waszyngtońskim Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS).

Konferencja, w której wziął udział, kończący wizytę w USA, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, miała odpowiedzieć na pytanie, jak ważna jest Europa Środkowo-Wschodnia dla strategii międzynarodowej administracji prezydenta Baracka Obamy i czy interesy USA i tego regionu są zbieżne.

Wszyscy zgadzali się z opinią, że uwaga Ameryki skupia się coraz bardziej na zapalnych punktach poza Europą, a próby "zresetowania" stosunków z Rosją, podjęte przez Obamę, wywołują niepokój krajów środkowo- i wschodnioeuropejskich, że odbędzie się to ich kosztem.

Nawiązując do niedawnej wizyty w Polsce wiceprezydenta Joe Bidena, minister Sikorski powiedział, że jego zapewnienia o niezmiennym zaangażowaniu USA w bezpieczeństwo Europy Wschodniej były przekonujące, "ale tym, co przekonuje naprawdę, są arsenały zbrojne".

Przypomniał tu o niedawnych manewrach wojsk rosyjskich na Białorusi, z udziałem 900 czołgów, które odebrane zostały jako demonstracja siły wobec Polski, i zwrócił uwagę na wątpliwości, jakie budzi Artykuł 5. NATO jako jedyna gwarancja bezpieczeństwa.

"Jak zauważył Zbigniew Brzeziński, tym, co przekonuje najbardziej, nie jest Artykuł 5., a obecność wojsk amerykańskich w Europie" - powiedział.

Uczestniczący w dyskusji były minister spraw zagranicznych Andrzej Olechowski podkreślił, że w Polsce i innych krajach regionu istnieje przekonanie, iż dla USA Europa Środkowo-Wschodnia jest regionem, który "odfajkowano" i którym Ameryka już się nie interesuje.

Podobne obawy wyrażał wiceminister spraw zagranicznych Czech Tomasz Pojar.

Była wicedyrektor wydziału europejskiego w Departamencie Stanu Heather Conley przyznała, że polityka ekipy Obamy wobec Europy Środkowo-Wschodniej "jest reaktywna" - reaguje się tylko na kłopotliwe wydarzenia, jak list byłych prezydentów krajów regionu do Obamy - "a nie pro-aktywna" i "trzeba rozwinąć pozytywny program polityki".

Zwróciła jednak uwagę, że między USA a Europą Środkową istnieją poważne rozbieżności utrudniające współpracę, np. w sprawie zmiany klimatu i innego rozumienia zagrożenia ze strony Iranu.

Wątek ten rozwinął były ambasador USA przy Radzie NATO Kurt Volker.

"Europa traktuje Amerykę instrumentalnie, jak straż pożarną, którą się woła na pomoc. To nie jest partnerstwo. Powinniśmy myśleć o sobie jako wspólnocie wartości. Poradzimy sobie z zagrożeniami tylko wtedy, kiedy będziemy działali razem" - powiedział.

"Mamy inne niż Europa poczucie bliskości zagrożenia" - dodał, nawiązując m.in. do skarg USA, że niedostatecznie pomaga militarnie w Afganistanie.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)